Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest duży kapitał

Wojciech Konończuk
Piotr Chmiel był mocnym punktem Dojlid w meczu z Pegazem
Piotr Chmiel był mocnym punktem Dojlid w meczu z Pegazem Andrzej Zgiet
Tenis stołowy. Dojlidy Białystok są bardzo blisko awansu do superligi.

Można już mrozić szampany. Dojlidy Białystok w pierwszym meczu barażowym o awans do superligi wygrały 8:2 z Pegazem Łańcut. W środę na wyjeździe musiałby nastąpić jakiś kataklizm, by nasz zespół zmarnował szansę na promocję.

- Każde zwycięstwo da nam zaliczkę i będę się cieszył, a wynik 7:3 brałbym w ciemno - mówił przed spotkaniem trener Dojlid Piotr Anchim. Jego podopieczni wykonali 150 procent normy i mają nie tyle pokaźną zaliczkę, co duży kapitał przed wyjazdem do Łańcuta.

Zaczęło się od pewnych zwycięstw Menga Zhena z Damianem Wojdyłą i Piotra Chmiela z Krzysztofem Marcinowskim. Obaj białostoczanie nie stracili seta i dali Dojlidom dużą przewagę psychologiczną nad przeciwnikami.

Potem nie było już jednak lekko, łatwo i przyjemnie. Alan Woś i Piotr Cyrnek oraz Aleksander Khanin i Łukasz Nadolski stoczyli ze sobą pięciosetowe boje. Woś w trzecim secie przegrywał przy serwisie młodzieżowca z Łańcuta 8:10. Wybronił się jednak, a potem wygrał do 11. Za to w decydującej partii pingpongista gospodarzy wygrywał już 7:3, 9:6, a przy 10:9 miał tuż nad siatką łatwą do skończenia piłkę meczową. Fatalnie chybił, marnując znakomita szansę.

- Nie wiem, jak to się stało - przyznaje Woś.

Cyrnek wydobył się z opresji, a potem dołożył dwa punkty i zwyciężył.

Obok też trwała wojna. Khanin w pierwszy secie dał się zepchnąć do defensywy i przegrał 8:11. Potem jednak młody Białorusin zaczął się Nadolskiemu odgryzać, a inicjatywa przechodziła z rąk do rąk. Wiele wymian było bardzo ciekawych i obaj zawodnicy zbierali brawa. W piątym secie, przy stanie 7:7, nie wytrzymał Nadolski, popełnił kilka błędów, stracił cztery oczka i przegrał.

Goście bardzo liczyli na deble, które w meczach grupy południowej I ligi, dawały im wiele punktów. Przeliczyli się jednak, bo Zheng z Khaninem i Woś z Chmielem wygrali po 3:1 i w całym meczu było już 5:1 dla Dojlid.

Druga seria singli też była udana dla białostoczan. Chmiel tylko w trzecim secie stracił koncentrację i przegrał z Nadolskim 5:11. W pozostałych odsłonach przewaga naszego zawodnika była bezdyskusyjna.

Znacznie większy opór Zhengowi postawił Cyrnek. Potyczka była zacięta, a zawodnikowi z Łańcuta w najważniejszych wymianach zabrakło doświadczenia i przegrał 1:3.

Ostatnie single to gładka wygrana Wosia i równie łatwa porażka Khanina. Skończyło się zatem efektownym triumfem Dojlid 8:2.

Dojlidy Białystok - Pegaz Łańcut 8:2.

Piotr Chmiel - Krzysztof Marcinowski 3:0 (11:8, 11:6, 11:5); Meng Zhen - Damian Wojdyła 3:0 (11:7, 11:6, 11:2); Alan Woś - Piotr Cyrnek 2:3 (9;11, 11:6, 13:11, 9:11, 10:12); Aleksander Khanin - Łukasz Nadolski 3:2 (8:11, 11:8, 9:11, 11:9, 11:7); Khanin, Zheng - Marcinowski, Cyrnek 3:1 (11:9, 6:11, 11:8, 11:7); Woś, Chmiel - Wojdyła, Nadolski 3:1 (11:9, 11:5, 8:11, 11:7); Zhen - Cyrnek 3:1 (8:11, 11:8, 11:9, 11:2), Chmiel - Nadolski 3:1 (11:7, 11;6, 5:11, 11:6), Khanin - Marcinowski 0:3 (9:11, 5:11, 6:11), Woś - Wojdyła 3:0 (11:5, 11:5, 11:5).

Pogoń Siedlce - Pogoń Lębork 6:4.

Wyniki barażów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny