Jan Romańczuk i Tomasz Wysocki. Ich Centrum Edukacyjne Logos zdało egzamin.

Przez kilka lat po studiach Jan Romańczuk pracował w szkole. – Jednak po tych kilku latach uznałem, że nauczanie nie jest moim powołaniem. Wolałem zająć się organizowaniem, zarządzaniem – mówi.

Gdy więc przeprowadził się do Łomży, postanowił spróbować, czy da sobie radę. Wybrał branżę pokrewną jego wykształceniu. Postanowił zająć się organizacją kursów maturalnych i gimnazjalnych. Wtedy w Łomży nikt jeszcze tego nie robił.

Zaczął od napisania wniosku o dofinansowanie przedsięwzięcia z Unii Europejskiej. Udało mu się dostać dotację.

– To nie była duża kwota. Ale na początek bardzo się przydała – mówi Jan Romańczuk.

Wynajął biuro, salę wykładową. Kupił wyposażenie. Znalazł dobrych nauczycieli.

– Zależało mi nie tylko na tym, by byli to dobrzy pedagodzy, którzy na co dzień mają do czynienia z testami maturalnymi i gimnazjalnymi, ale też, by lubili swoją pracę. Bo ważne dla mnie było też to, by na naszych kursach panowała miła atmosfera, by uczniowie lubili tu przychodzić.

Potem trzeba było zająć się reklamą. Zresztą w tej branży reklamować się i przypominać o sobie trzeba cały czas. O Logosie można więc usłyszeć w radiu, przeczytać w gazetach i na portalach internetowych. Pan Jan wydrukował też ulotki. Postarał się, by pięciominutowe prezentacje robić również w szkołach. Wtedy zaprasza uczniów na pierwsze darmowe zajęcia. – Żeby zobaczyli, na czym polega nauka u nas. I żeby porównali, czym nasze zajęcia różnią się od tych w szkole – wyjaśnia.

W ubiegłym roku postanowił rozbudować firmę. Przyjął więc na wspólnika swojego kolegę Tomasza Wysockiego.

– Potrzebny był zastrzyk gotówki – uśmiecha się pan Jan. – Bo nowe biura w Ostrołęce i Białymstoku trzeba było również wyposażyć. Jednak pan Tomasz wniósł do firmy nie tylko gotówkę. Jest specjalistą w pisaniu wniosków unijnych. To dzięki niemu w ubiegłym roku w Logosie mogło za darmo uczyć się 40 uczniów z powiatu białostockiego. W planach mają rozbudowę firmy, wprowadzenie e-learningu, ale też sprzedawanie swego pomysłu na zasadach franczyzy. – Mamy opracowaną formę reklamy, sposób prowadzenia zajęć i tym podobne rzeczy. Myślę, że to by się sprawdziło – mówi Jan Romańczuk.

Przekonuje, że u nich to wszystko się sprawdza.

– Nasi uczniowie maturę zdają powyżej średniej. Zresztą my dajemy gwarancję. Jeśli komuś powinie się noga – gwarantujemy zwrot pieniędzy. Ale jeszcze nigdy taka sytuacja się nie zdarzyła – uśmiecha się.

Rady dla początkujących

• Skalkuluj wszystkie koszty. Trzeba pamiętać, że zawsze może się zdarzyć coś nieprzewidzianego: mogą zostać wprowadzone wyższe podatki, może być podwyżka energii lub wyższy czynsz za wynajem biura. Rezerwa w budżecie jest więc konieczna.
• Naszym zdaniem, są trzy rzeczy, które gwarantują powodzenie w biznesie: musisz znać się na tym, co robisz, musisz lubić to, co będziesz robić. I ostatnia sprawa: musi dać się na tym zarobić.

Komu się udało
Im się udało to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach.
Kontakt:
tel. 85 748 96 59,
e-mail: [email protected]