Komisja Ligi Ekstraklasy SA zadecydowała o zamknięciu stadionu Lechii, gdyż jej fani używali podczas meczu środków pirotechnicznych oraz, co zostało podkreślone, rzucili z trybun szklaną butelkę, która trafić miała w sędziego liniowego.
Klub z Gdańska zdecydował się odwołać od tej kary do Związkowego Trybunału Piłkarskiego przy PZPN, ale wczoraj apelacja została odrzucona.
- Wcale mnie nie cieszy ta informacja, bo piłka nożna jest sportem dla kibiców i pusty stadion niewiele ma wspólnego z prawdziwym widowiskiem - komentuje Michał Probierz, trener Jagi. - To smutne, że za przewinienia kilku osób karany jest klub - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?