Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin. Rywal to wyższa półka, ale musicie go pogonić

Wojciech Konończuk
Pierwsza w tym sezonie wizyta Pogoni w Białymstoku była nieudana. Latem minionego roku Portowcy przegrali z Jagą 1:2 w Pucharze Polski. Oby dziś też musieli wracać do Szczecina na tarczy.
Pierwsza w tym sezonie wizyta Pogoni w Białymstoku była nieudana. Latem minionego roku Portowcy przegrali z Jagą 1:2 w Pucharze Polski. Oby dziś też musieli wracać do Szczecina na tarczy. Wojciech Wojtkielewicz
Ciekawe widowisko szykuje się dziś w Białymstoku, gdzie zajmująca szóste miejsce Jagiellonia zmierzy się z trzecią w tabeli Pogonią Szczecin.

Oba zespoły przystąpią do gry w dobrych nastrojach. Jaga odniosła dwa zwycięstwa z rzędu, a Portowcy jeszcze wiosną nie przegrali. - Tyle, że Pogoń ma już praktycznie zapewnione miejsce w czołowej ósemce, a my musimy się o to cały czas bić. Dlatego interesuje nas tylko zwycięstwo - mówi trener białostoczan Michał Probierz.

Zwycięstwo 2:0 w Poznaniu z Lechem nasza drużyna okupiła urazami kilku zawodników. Najgorzej jest w przypadku wyróżniającego się gracza - Łukasza Burligi. Prawy obrońca Jagi w jednym ze starć nabawił się urazu stawu skokowego i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Na plus trzeba odnotować za to powrót do kadry żółto-czerwonych, po pauzie za nadmiar żółtych kartek, Ukraińca Tarasa Romanczuka.

- Być może dojdzie w składzie do wymuszonych, bądź też niewymuszonych zmian. Nie zamierzam jednak tego ujawniać, bo Czesiek Michniewicz z radością przywitałby to, że cokolwiek przedostało się do mediów - zaznacza Probierz.

Białostocki sztab szkoleniowy docenia dzisiejszego rywala.

- To wyższa ligowa półka. Na podium w tabeli przypadkowo można być po trzech kolejkach, ale nie po 24. Pogoń to solidny, dobrze poukładany zespół, z którym jest bardzo ciężko wygrać - zauważa Probierz. - Znamy dobre i złe strony szczecińskiej drużyny i musimy tę wiedzę wykorzystać - dorzuca.

Teoretycznie Jagiellonia będzie bardziej zdeterminowana do odniesienia zwycięstwa, ale nie ma co liczyć na to, że goście zechcą jej ułatwić zadanie. Najlepiej świadczy o tym to, że rywale przylecieli do Warszawy samolotem, by skrócić podróż i zachować jak najwięcej sił na mecz.

- Wcale nie czujemy się jeszcze pewniakami do ósemki i przyjeżdżamy do Białegostoku po zwycięstwo - deklaruje Michniewicz. - Oczekuję dobrego widowiska, które spodoba się kibicom. Oby tylko pogoda nie pokrzyżowała zespołom szyków - dodaje trener Pogoni.

Problemem przyjezdnych jest brak Japończyka Takafumi Akahoshiego. Po pauzie za żółte kartki wraca za to Adam Frączczak. Uwaga kibiców będzie skupiona na rywalizacji w środku pola, pomiędzy jagiellończykiem Jackiem Góralskim a Rafałem Murawskim z Pogoni.

Mecz rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisja na kanale nsport.

Ciekawe widowisko szykuje się dziś w Białymstoku, gdzie zajmująca szóste miejsce Jagiellonia zmierzy się z trzecią w tabeli Pogonią Szczecin.

Polub Sport na Poranny.pl na FB i bądź zawsze na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny