Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Nie wszystko stracone

Wojciech Konończuk
Oby Tomasz Frankowski jak najszybciej wrócił do zdrowia
Oby Tomasz Frankowski jak najszybciej wrócił do zdrowia fot. Wojciech Oksztol
Kibice żółto-czerwonych cieszą się z wygranej z Ruchem Chorzów, ale i martwią kontuzją Tomasza Frankowskiego, który ma złamane dwa żebra. Piłkarska wiosna nie musi być dla "Franka" stracona.

Na upartego kapitan Jagi mógłby zagrać nawet w najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław. Tylko że nie warto ryzykować zdrowia "łowcy bramek", szczególnie, że w sobotę zapowiada się prawdziwa wojna.

W Krakowie Frankowski odczuł skutki ostrego wejścia Marcina Baszczyńskiego. Przed meczem z Ruchem bolały go plecy, ale trenował i szykował się do występu. Tuż przed wyjściem na boisko poprosił o zastrzyk przeciwbólowy i dopiero wtedy się zaczęło. Wkrótce okazało się, że piłkarz ma kłopoty z oddychaniem i nie może kontynuować gry.

Teoretycznie może grać

Badania pokazały, że nie chodzi o stłuczenie, a złamanie dwóch żeber.

- To bardzo bolesny i dokuczliwy uraz, ale z drugiej strony nie aż tak groźny. Teoretycznie można ciasno obandażować obolałe miejsca i grać - tłumaczy masażysta Jagi Marcin Piechowski. - W tej chwili nie można niczego przesądzać. Zależy, jak Tomek będzie się czuł. Równie dobrze przerwa może potrwać kilka tygodni - dodaje.

Nie wszystko jest zatem stracone, podobnie jak w przypadku bramkarza Rafała Gikiewicza, który ma złamaną prawą rękę. Młody golkiper chce poddać się zabiegowi wszczepienia płytki i liczy, że jeszcze przed końcem rundy wiosennej wróci na boisko.

To będzie bitwa

We Wrocławiu Gikiewicza zabraknie na pewno, a Frankowskiego niemal na sto procent. Nie warto ryzykować, bo w stolicy Górnego Śląska zapowiada się wielka bitwa. Jagiellończycy już nie mogą się doczekać starcia ze Śląskiem.

- Pamiętamy, co działo się u nas. O gestach trenerów, wybitym zębie Igora Lewczuka i zachowaniu się wrocławian, którzy nie postąpili fair play i nie wybili piłki. Chcemy przejechać się jak walec po rywalach, stłamsić ich - zapowiadają żółto-czerwoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny