Kielczanie już na samym początku zagrozili gospodarzom. W czwartej minucie w polu karnym Jagiellonii zrobiło się naprawdę groźnie. Tylko dzięki gapiostwu Airama Carbery Bartłomiej Drągowski zdołał w porę wybić piłkę. Mimo że Jagiellonia miała problemy z utrzymaniem się przy piłce, już w siódmej minucie zdobyła prowadzenie dzięki akcji Tomasik - Vassiljev - Cernych. Ten ostatni przytomnie umieścił piłkę w bramce przeciwnika.
Asystujący przy pierwszym golu Konstantin Vassiljev wkrótce miał szansę na zdobycie drugiej bramki dla Jagi. Niestety po rzucie wolnym za faul na Karolu Mackiewiczu trafił w Zbigniewa Małkowskiego.
W pierwszej połowie Jagiellonia w końcu zaczęła przejmować inicjatywę. Niestety żadna z kilku wypracowanych akcji nie zakończyło się bramką. Do przerwy Jaga prowadziła z Koroną 1:0.
W drugiej połowie Karol Mackiewicz był bohaterem kilku ładnych akcji. Z kolei zazwyczaj dobrze radzący sobie z piłką Konstantin Vassiljev nie zachwycał tego dnia formą. Pod koniec meczu kielczanie mogli mieli szansę na wyrównanie, lecz żaden z piłkarzy Korony nie wykorzystał zamieszania pod bramką Jagi. Spotkanie zakończyło się wynikiem Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 1:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
