Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Gryf Wejherowo

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 31
Mateusz Piątkowski (na pierwszym planie) i jego koledzy z Jagiellonii zagrają dziś w Cetniewie pierwszy tegoroczny sparing
Mateusz Piątkowski (na pierwszym planie) i jego koledzy z Jagiellonii zagrają dziś w Cetniewie pierwszy tegoroczny sparing Anatol Chomicz
Drugoligowy Gryf Wejherowo będzie dziś pierwszym sparingowym rywalem żółto-czerwonych, przebywających na zgrupowaniu w Cetniewie. Trener Jagi Piotr Stokowiec ma okazję sprawdzić umiejętności pięciu testowanych zawodników, którzy ubiegają się o angaż w zespole.

Szczerze mówiąc, trudno cokolwiek o nich powiedzieć, bo jak dotychczas niewiele mieliśmy zajęć z piłkami. Nasze treningi oparte są obecnie na bieganiu i ćwiczeniach na siłowni - przyznaje Mateusz Piątkowski, napastnik Jagiellonii.

Piątka testowanych zawodników, wśród których są Argentyńczyk, Bułgar, Fin i dwóch Łotyszy wzbogaciła i tak pokaźną grupę obcokrajowców, będących w białostockim zespole. Łącznie jest ich na zgrupowaniu dwunastu, a graczy z polskim paszportem niewielu więcej, bo siedemnastu. Jeśli na obóz dojedzie jeszcze Białorusin Igor Zubowicz, który nadal czeka na polską wizę, to te proporcje jeszcze ulegną zmniejszeniu.

- Można powiedzieć, że mamy taki międzynarodowy obóz w Cetniewie i momentami wydaje mi się, że nawet więcej jest graczy z zagranicy - śmieje się Piątkowski.

Piłkarze nie mają w Cetniewie zbyt wiele czasu na rozrywkę, bowiem trenują cztery razy dziennie. W poniedziałek na przykład przez kilka godzin trwały same testy szybkościowe i wytrzymałościowe.
Wczoraj dzień w Cetniewie rozpoczął się bardzo wcześnie - o godz. 7.30 rano, poranną przebieżką brzegiem morza. Po śniadaniu jagiellończycy zaliczyli kolejną jednostkę treningową, po obiedzie mieli zaplanowane kolejne zajęcia, a wieczorem, po kolacji zaplanowano bardziej rekreacyjny, ale zawsze trening, czyli grę w siatkonogę.

- Jest ciężko, ale można wytrzymać. Każdy z nas ma świadomość, że tę pracę na zgrupowaniu trzeba wykonać, żeby dobrze przygotować się do rundy. Trenerze zresztą doskonale wiedzą, co robią - kwituje Piątkowski.

29-letni napastnik dopiero pierwszy raz jest na zgrupowaniu w Cetniewie i jest pod wrażeniem warunków, panujących w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich.

- Mamy tu wszystko, co potrzeba. Jest basen, siłownia, boiska ze sztuczną i naturalną płytą - wylicza Piątkowski. - Pewnie i jakieś rozrywki jakieś też by się znalazły, ale szczerze powiem, że nawet ich nie szukałem, bo każdą wolną chwilę wykorzystuję na odpoczynek i regenerację - przyznaje.

Jagiellończycy przebywać będą w Cetniewie jeszcze przez tydzień. W tym czasie rozegrają cztery gry kontrolne - dziś zmierzą się z Gryfem, a w sobotę z Kaszubią Kościerzyna i Arką Gdynia. W ostatnim dniu zgrupowania ich rywalem będzie Stomil Olsztyn.

- Na pewno sparingi będą dla nas takim przerywnikiem podczas tych ciężkich treningów. Na razie trener nie zdradził nam jednak, jaką ma koncepcję - czy zagra na dwa składy, czy też inaczej, dlatego jeszcze nie wiem, czy w nim zagram - zauważa Piątkowski.

Białostoczanie już raz zmierzyli się z Gryfem - przed dwoma laty, także w Cetnieiwe za kadencji trenera Tomasza Hajty zremisowali z ekipą z Wejherowa 1:1. W kadrze drugoligowego zespołu, prowadzonego przez Grzegorza Nicińskiego, występuje dwóch zawodników, którzy mieli styczność z Jagiellonią. Przemysław Kostuch był kiedyś zaproszony na testy do białostockiego klubu, natomiast Michał Twardowski był nawet przez rok piłkarzem żółto-czerwonych, jednak nie zdołał w tym czasie przebić się do pierwszego składu.

Dzisiejsze spotkanie zaplanowano na godz. 15.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny