[galeria_glowna]
Bielscy zawodnicy i ich szkoleniowcy wiedzieli, że czeka ich ciężka przeprawa, bo Legion przegrał do tej pory tylko jedno spotkanie - w Białymstoku z Żubrami.
Podobnie jak białostoczanie, to drużyna złożona z doświadczonych koszykarzy, ogranych na ligowych parkietach. Ich liderem jest niedawny pierwszoligowiec Przemysław Lewandowski, a pod koszem bryluje Rafał Bochenek, który sześć lat temu trafił do gwiazdorskiego składu Tura (grał wtedy wspólnie m.in. z Januszem Mysłowieckim i Kamilem Sulimą). Jednak trenerowi Jarosławowi Walerianowi udało się przygotować skuteczną taktykę na groźnego rywala.
- Postanowiliśmy grać bardzo szybko i intensywnie - mówił po meczu trener Tura. - Nasze akcje miały trwać po 15 sekund i kończyć się szybkimi rzutami.
Wszystko po to, by zamęczyć rywali, którzy grali dosyć wąskim i leciwym składem.
Trener Walerian postanowił też, że tym razem za rozgrywanie akcji Tura wezmą się bracia Jóźwiukowie, a w wyjściowej piątce będą im towarzyszyć sami wysocy zawodnicy. I to też okazało się dobrym posunięciem. Koncertowo spotkanie rozpoczął Tomasz Koc, który był znacznie dynamiczniejszy od Bochenka i ciągle uciekał mu pod koszami.
- Założyliśmy, że nie będziemy piłki pchać na siłę pod kosz, bo tam rywale mają przewagę. Lepiej więc będzie ją rozgrywać po obwodzie - mówił trener.
Na akcje Tura skutecznie odpowiadali Lewandowski z Marcinem Teklakiem (byłym pierwszoligowcem z Polonii Warszawa) i przed dwie kwarty wynik spotkania oscylował wokół remisu. W przerwie wydawało się wręcz, że Tur może zginąć od własnej broni. Szybka gra miała bowiem jeszcze jeden cel - zmuszenie rywali do fauli i osłabienie ich składu. Tymczasem po pierwszej połowie po 4 przewinienia na koncie miał nie tylko Bochenek w Legionie, ale też Kordian Jóźwiuk i Koc w Turze. Kolejne ich faule oznaczałyby więc przymusowe zejście z parkietu.
I wtedy Tur pokazał, że jest odpowiedzialną i mądrze grającą drużyną. Bielszczanie spokojnie ustawiali kolejne akcje, kończyli je celnymi rzutami, a rywali nie dopuszczali pod własny kosz.
- Bardzo dobrze zagraliśmy w obronie - mówił Walerian. - Chłopcy dobrze ze sobą współpracowali i konstruowali ataki.
W trzeciej kwarcie Tur rozniósł rywali 23:8 i przez ostatnią część gry mógł już spokojnie kontrolować przewagę. By dobić rywala, bielszczanie pozwolili sobie nawet na efektowny alley oop, gdy po podaniu Kordiana Jóźwiuka piłkę w koszu umieścił Łukasz Kuczyński.
Tur Bielsk Podlaski - Legion Legionowo 77:58 (25:23, 15:14, 23:8, 14:13)
Sędziowali: Grzegorz Pilat i Tomasz Ciesielski. Widzów 150.
Tur: J. Jóźwiuk 5, K. Jóźwiuk 14, Łukaszewicz 6, Kuczyński 28 (1x3), Koc 15 oraz: Komenda 9 (1x3), Iwaniuk 0, Niczyporuk 0.
Legion: Łopaciński 4, Rybicki 8 (2x3), Teklak 16 (1x3), Lewandowski 19 (4x3), Bochenek 7 oraz: Bandurski 2, Dzik 2, Stabach 0.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?