Im się udało. BenefitClub - kolejny pomysł na biznes Marcina Krejzy

Teraz założył BenefitClub. Opracował system, który pozwala każdej firmie wdrożyć program lojalnościowy dla klientów. – U mnie można tanio i w ciągu pół godziny dostać to, na co inne firmy każą czekać tygodniami – uśmiecha się pan Marcin.

Marcin Krejza skończył Szkołę Główną Handlową w Warszawie. Potem prawie rok pracował w stolicy w dużej korporacji.

– Chciałem spróbować swoich sił, zdobyć doświadczenie. Bo w takich firmach naprawdę dużo można się nauczyć – przekonuje. I przyznaje, że cały czas coś go ciągnęło do Białegostoku.

Wrócił, zajął się pośrednictwem w sprzedaży nowych samochodów z tzw. klasy premium.

– Ale internet zawsze był moją pasją. I od lat myślałem o tym, by robić biznes w sieci – mówi.

Zobacz także. Im się udało. E-porady dla i od zaradnych.

Dlatego nie zastanawiał się długo, gdy okazało się, że na tego typu działalność można zdobyć dotację unijną.

– Udało mi się dostać pieniądze na portal Zaradni.pl. Dzięki temu zdobyłem pierwsze doświadczenia w tym biznesie, bez którego nie byłbym w stanie stworzyć BenefitClub, czyli tego, czym się teraz zająłem – mówi pan Marcin.

Choć Benefit Club jest najpoważniejszym biznesem pana Marcina, nie starał się o dotację na niego. Zainwestował własne oszczędności, a gdy przyjdzie czas na rozwój – ma nadzieję, że znajdzie się inwestor, który wejdzie z nim do spółki.

– Pomysł na BenefitClub powstał dawno temu – mówi pan Marcin. – Bo marketingiem zajmuję się tak naprawdę od studiów. To moja główna dziedzina. Zawsze bardzo interesowała mnie relacja z klientem. Chciałem część tej relacji z klientem przenieść na grunt cyfrowy.

Pomysł, który właśnie wciela w życie, to dwie zasadnicze sprawy:

– Po pierwsze, BenefitClub umożliwia małym firmom stworzenie własnego programu dla stałych klientów, popularnie nazywanego lojalnościowym – tłumaczy pan Marcin. – Po drugie, wszystkie firmy prowadzące swoje programy w BenefitClub akceptują wzajemnie swoje karty stałego klienta. Innymi słowy, klient z jedną kartą może korzystać z promocji i zbierać punkty w wielu firmach. Niby coś takiego, już istnieje, jednak u mnie jest inaczej. Przede wszystkim wszystkie dotychczasowe rozwiązania były trudne w użyciu, wymagały instalacji sprzętu i oprogramowani i były kosztowne. Były kierowane do dużych firm, małe ich nie używały.

Teraz na taki program stać nawet małe firmy. Marcin Krejza twierdzi, że jego system pozwala na stworzenie programu dopasowanego do potrzeb danej firmy w ciągu pół godziny.

Zobacz także. Studio architektoniczne Kreska. Pasja, która przerodziła się w biznes.

Ma już pierwszych klientów. I ciągle umawia się na rozmowy z następnymi.

– Ale to tak naprawdę początek drogi – uśmiecha się pan Marcin. – potem do kart będę dodawał następne funkcje, kolejne narzędzia zarówno dla firm, jak i ich klientów – planuje.

Rady dla początkujących ♦ Jeśli coś, co postanowiłeś robić, nie wychodzi – szukaj nowych możliwości. Nie przywiązuj zbyt dużej wagi do małych porażek. One są codziennością. Sukcesy przychodzą rzadko, ale to na nich przede wszystkim trzeba się koncentrować. 

♦ Jeżeli chcesz zrobić jakiś portal, usługę on-line, to zrób plan, obetnij wszystkie funkcje, które chciałbyś wdrożyć, do absolutnego minimum, i zapytaj klientów, czego tak naprawdę potrzebuje. Bo najważniejsze jest wsłuchanie się w potrzeby klientów.

Komu się udało „Im się udało” to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli więc prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach. Kontakt: tel. 85 748 96 59, e-mail:[email protected]