Zlot food trucków w Białymstoku na Andersa. Promocja lokalnego jedzenia
Ideą festiwalu jest promocja lokalnego jedzenia, producentów i korzystania ze świeżych, sezonowych i charakterystycznych produktów dla woj. podlaskiego.
Czytaj też:
W weekend 4-5 listopada już po raz drugi na placu przy Podlaskim Centrum Rolno-Towarowym przy ul. Andersa, gdzie na co dzień serwowane są dania street food na wynos, odbył się Festiwal Lokalnego Jedzenia. W niedzielę (5.11) można było m.in. spróbować rozgrzewających dań w postaci:
- meksykańskiej zupy z wołowiną i nachosami,
- burgery z chorizo i szarpaną wieprzowiną,
- zapiekanki z pieca z mięsem i warzywami,
- kebab
- oraz krymskie czebureki (przysmak kuchni tatarskiej) z kurczakiem lub serem.
Na deser można było skosztować kołaczy, hiszpańskie churrosy lub węgierskie gorące ciastka kominkowe.
Food trucki coraz bardziej popularne, choć Polacy są wymagający
Choć serwowane dania wywodzą się z kuchni z całego świata, z nazwą festiwalu łączy ich pochodzenie składników.
- Burger to nie jest może lokalna potrawa, ale w 100-procentach zrobiona z lokalnych produktów. Bułka z mojego przepisu pieczona jest w Augustowie, mięso jest z Turośni, warzywa od polskich rolników z Podlasia, a przykładowo cebula cukrowa od babci mojego kolegi, która mieszka w województwie podlaskim - wymienia Mariusz Kisiel, kucharz, finalista programu MasterChef i uczestnik Festiwalu Lokalnego Jedzenia w Białymstoku.
Swoich gości częstował nie tylko burgerami, ale także rozgrzewającym gulaszem wołowym z łopatki i udźca leżakowanego z dodatkiem imbiru, papryczki habanero i pomme puree (tłuczone ziemniaki z irlandzkim solonym masłem).
Zobacz także:
Mariusz Kisiel podkreśla, że wokół street food w Polsce krąży wiele stereotypów związanych z gorszą jakością, co nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością.
- Za granicą nauczyłem się, że food trucki to po prostu mobilne restauracje, w większości prowadzone przez pasjonatów gotowania. Jeżeli będą karmić solidnie, smacznie i - przede wszystkim - zdrowo i lokalnie, także w Polsce osiągną sukces - uważa Mariusz Kisiel. - Polacy są bardzo wymagający. Lubią zjeść smacznie i oczekują bardzo dużych porcji. Wydaje mi się, że trend na street food zaczyna się w naszym kraju robić coraz bardziej popularny, o czym świadczy choćby duża liczba zlotów food trucków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?