Iga Świątek wygrywa w Bad Homburg! Comeback Polki przeciwko Tatjanie Marii

Przed poniedziałkowym meczem Iga Świątek rozegrała tylko 11 spotkań na trawiastych kortach w cyklu WTA, z czego wygrała tylko sześć z nich. W tym sezonie Polka zdecydowała się wystąpić w tylko jednym turnieju na tej nawierzchni przed startującym w przyszłym tygodniu wielkoszlemowym Wimbledonie, który wygrała jako juniorka w 2018 roku.

W Bad Homburg w pierwszej rundzie czekała na nią Tatjana Maria. Doświadczona Niemka, zajmująca 58. miejsce w rankingu WTA, to sensacyjna półfinalistka ubiegłorocznych zmagań na londyńskiej trawie, która sezon na tej nawierzchni zaczęła jeszcze zanim Polka... skończyła French Open. W tym tygodniu Maria dotarła do finału challengera WTA we włoskiej miejscowości Gaiba. W Birmingham udanie przeszła niezaliczane do oficjalnych statystyk trzystopniowe kwalifikacje, następnie w pierwszej rundzie uległa Łotyszce Jelenie Ostapenko. Później w Eastbourne odpadła na otwarcie kwalifikacji, a w Wimbledonie w pierwszej rundzie przegrała ze Szwajcarką Viktoriją Golubic.

Świątek zaczęła pierwszego seta tak jak chciała, bo od przełamania rywalki i szybko objęła prowadzenie 2:0. Polka kontrolowała przebieg wydarzeń aż do stanu 4:2, gdy Maria najpierw wygrała swój gem serwisowy do zera, a następnie wykorzystała swojego pierwszego break-pointa w tym meczu i doprowadziła do remisu. Polka słabła aż w końcu przy stanie 5:6 Niemka ją przełamała i wygrała pierwszego seta 7:5.

Druga partia to już totalnie inna historia, choć podobny początek - Świątek ponownie rozpoczęła od przełamania rywalki, ale tym razem wygrała osiem kolejnych punktów z rzędu i objęła prowadzenie 2:0 bez straty "oczka". Świątek ponownie przełamała Niemkę przy stanie 4:1, a przy stanie 5:1 nie wykorzystała pierwszej piłki setowej. Udało się drugą w kolejnym gemie i wygrała seta 6:2.

Na początku trzeciego seta Polka skompletowała swoistego hat-tricka, przełamując rywalkę po raz 3. w otwierającym seta gemie. Niemka wyglądała na rozbitą, a Świątek parła naprzód. Liderka światowego rankingu pokazała koleżance jej miejsce w szeregu i wygrała trzecią partię do zera.

W drugiej rundzie Świątek zmierzy się z kwalifikantką, Szwajcarką Jil Teichmann (129.), która w pierwszej rundzie ograła Amerykankę Claire Liu (95.) 3:6, 6:3, 6:4.

Turniej w Bad Homburg ma rangę WTA 250 i poza Świątek nie przyciągnął zawodniczek z czołowej dziesiątki rankingu. Te wybrały przede wszystkim imprezy w Berlinie oraz Eastbourne (obie WTA 500). Na liście zgłoszeń w Bad Homburg uwagę przyciągają Rosjanka Ludmiła Samsonowa, Chorwatka Donna Vekic czy Kanadyjka Biance Andreescu.

"Moje oczekiwania przed Wimbledonem są trochę mniejsze. Daję sobie czas, żeby nauczyć się grać na tej nawierzchni. Zawsze wiedziałam, jak mam grać na mączce. Z trawą jest trochę inaczej. Te turnieje są bardziej wymagające"

"Mam dobre wspomnienia z juniorskiego Wimbledonu i na pewno chciałabym poprawić swoje wyniki w seniorskim turnieju i z roku na rok grać coraz lepiej. Myślę, że progres przyjdzie z doświadczeniem, wiekiem i pomocą trenera Tomasza Wiktorowskiego, który przez długi czas pracował z Agnieszką Radwańską i na pewno wie, jak powinno się grać na trawie"

"Trzeba przyzwyczaić się do tego, że piłka niżej się odbija i zachowuje się inaczej niż na +mączce+. Dużą różnicę stanowi bieganie po trawie. Na kortach twardych i na cegle często poruszam się ślizgami. Trzy tygodnie to czasami za mało, żeby uwzględnić te różnice w grze na najwyższym poziomie"

Wimbledon rozpocznie się 3 lipca. Trzy dni wcześniej rozlosowane zostaną drabinki.