Ja tu 19 lat handlowałem i chciałbym nadal, ale teraz nie dają – mówi Wojciech Danowicz, jeden ze sprzedawców w hali mięsnej przy Bema. – Bardzo żałuję, że po tylu latach interes się kończy.
Klienci poszli gdzie indziej
To już ostatnie miesiące działania hali mięsnej przy ulicy Bema.
– W obecnym kształcie będzie działać do końca roku – mówi Mieczysław Dąbrowski, wiceprezes PSS „Społem”, do którego należy hala. – A od pierwszego stycznia przepisy weterynaryjne, które zaczną obowiązywać, nie pozwolą na taką sprzedaż mięsa.
Handlujący tu do tej pory dostawcy mięsa już o tym wiedzą. Dlatego szukają sobie innych miejsc. I przyznają, że z roku na rok klientów przychodziło mniej.
– W najlepszych czasach, gdy obok działał wielki bazar, sprzedawałem trzy razy więcej towaru niż teraz – wspomina Wojciech Danowski. – Kiedyś dziennie szło 300 kg mięsa, a teraz to zaledwie sto.
– Od jakichś czterech lat kupujących jest coraz mniej – potwierdza Lidia Kurgan, kierowniczka hali. – Po prostu poszli do dużych sklepów.
Handel nadal, ale inny
„Społem” nie zamierza jednak likwidować hali w ogóle. Chce natomiast, by działały tu inne branże. – Właśnie zastanawiamy się nad koncepcją, jest kilka pomysłów – mówi prezes Dąbrowski. – Na pewno nadal będzie pełniła funkcję handlową. n
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?