Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Sandomierski: Nie mam pretensji

Tomasz Dworzańczyk
Konkurencja w zespole jest duża - mówi Sandomierski
Konkurencja w zespole jest duża - mówi Sandomierski Fot. Archiwum
Chcę zostać w Jadze. Jestem z Białegostoku i dopóki będzie szansa na wywalczenie miejsca w bramce, spróbuję ją wykorzystać - mówi Grzegorz Sandomierski, bramkarz Jagiellonii Białystok

Kurier Poranny: Zostałeś wybrany najlepszym piłkarzem października w ekstraklasie, ale po otrzymaniu przed meczem z Lechią Gdańsk nagrody w nagrodę powędrowałeś na trybuny.

Grzegorz Sandomierski (bramkarz Jagiellonii Białystok): Rzeczywiście, dziwnie to wyglądało, ale takie jest życie. Raz się jest na górze, a raz na dole.

Nie masz żalu do trenera Michała Probierza, że po jednym słabszym meczu z Ruchem Chorzów nie dał Ci szansy na ponowny występ?

- Nie jestem typem człowieka, który chodzi i się żali. Prawda jest taka, że mamy w zespole na pozycji bramkarza sporą konkurencję i gra ten, kto jest aktualnie w najlepszej formie.

O zastąpieniu Ciebie przez Grzegorza Szamotulskiego podobno zadecydowały treningi, w których wyróżniał się konkurent.

- Nie oglądam się na innych i trudno mi to właściwie ocenić. Trener widział to lepiej i podjął decyzję, którą szanuję. Pojechałem na mecz z Młodą Ekstraklasą i nie narzekam.

Kibice uważają, że decyzja o odsunięciu Ciebie od składu była zbyt pochopna. Złość fanów skupiła się na Szamotulskim, który w ich ocenie wypadł słabo w Wodzisławiu, puszczając dwa gole.

- Myślę, że to co się dzieje w Internecie jest lekko przesadzone. Staram się nie oceniać Grześka, ale niesłusznie obwinia się go za wszystko. Gramy w jednym klubie i najważniejsze, żeby zespół zdobywał punkty. Podkreślam, że niezręcznie jest mi się wypowiadać w tym temacie, ale jest mi miło, że kibice o mnie pamiętają.

Trener Probierz w jakiś sposób uzasadnił, że odsuwa Cię od składu? Była męska rozmowa w cztery oczy?

- Była analiza spotkania z Ruchem, a później treningi, po których szkoleniowiec podjął decyzję. Można było się domyślić. Ale nie mam pretensji, bo jak powiedziałem wcześniej, konkurencja w zespole jest duża.

Nie masz ochoty odejść z Jagiellonii i poszukać sobie miejsca w innym klubie?

- Chcę zostać w Jadze. Jestem z Białegostoku i dopóki będzie szansa na wywalczenie miejsca w bramce, spróbuję ją wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny