Grecja - Polska. Transmisja TV online na żywo od 20.30. Reprezentacja gra mecz towarzyski.

Sylwia Kowalczyk

29 marca 2011, 12:30

Wostatnim meczu z Grekami, do którego doszło we wrześniu 2009 roku, Polska wygrała w Bydgoszczy 2:0, a jedną z czołowych postaci był Jakub Błaszczykowski (przy piłce). Dziś w Pireusie o triumf będzie bardzo ciężko. Gazeta Pomorska

Dzisiaj, o godz. 20.30, w Pireusie, reprezentacja Polski zagra towarzyski mecz z Grecją. Będzie to szczególne spotkanie dla Michała Żewłakowa, który pożegna się z występami w drużynie narodowej.

Obrońcy, który ma na koncie 101. meczów w biało-czerwonych barwach, zależało na tym, by ten ostatni przypadł właśnie na Pireus. Żewłakow w Olympiakosie spędził przecież cztery lata. Dzisiaj nasz defensor, który w październiku podczas powrotu ze zgrupowania w Ameryce Północnej swoim zachowaniem w samolocie podpadł selekcjonerowi Franciszkowi Smudzie i stracił miejsce w drużynie, będzie pełnił rolę kapitana.

- Na pewno pożegnanie Michała Żewłakowa będzie dla nas dodatkową motywacją. Michał to wielka postać polskiej piłki, dobry kapitan i świetny przyjaciel nas wszystkich. To on wprowadzał młodsze pokolenie piłkarzy do kadry, był dla nas jak brat - mówił Jakub Błaszczykowski, pomocnik polskiej reprezentacji, cytowany przez agencję ASInfo.

Reprezentacja Polski. Dobrze, że już grają.

Koledzy chcą godnie pożegnać Żewłakowa i zapowiadają, że najlepszym sposobem, żeby tego dokonać jest pokonanie Grecji. Nie będzie to łatwe, bo Hellada jest zdecydowanie wyżej notowana niż Litwa, z która biało-czerwoni w piątek przegrali 0:2.

- Dobrze, że tak szybko zagramy przeciwko Grecji, bo porażka z Litwą nie będzie w nas siedziała do następnego zgrupowania, tylko będziemy mogli zmazać to piętno już teraz - stwierdził Błaszczykowski.
Po wpadce w Kownie Franciszek Smuda zabrał swoich podopiecznych na zgrupowanie do Aten. Od soboty kadrowicze zaczęli przygotowania.

Grzegorz Sandomierski, Jagiellonia Białystok, w bramce reprezentacji

W składzie ma dojść do kilku zmian. Jedna na pewno będzie w bramce. Sebastiana Małkowskiego. który debiutował w biało-czerwonych barwach w starciu z Litwą, ma zastąpić golkiper Jagiellonii Białystok Grzegorz Sandomierski. Ale o tym Jacek Kazimierski, trener bramkarzy w naszej reprezentacji, mówił już od dłuższego czasu.

Wydaje się, że Smuda ma wyjściową jedenastkę na spotkanie z Grekami. Podczas gierek wewnętrznych, oprócz Sandomierskiego, selekcjoner w podstawowym składzie wystawiał Łukasza Piszczka, Macieja Sadloka, Dariusza Dudkę, Rafała Murawskiego, Ludovica Obraniaka, Błaszczykowskiego, Sławomira Peszkę i Roberta Lewandowskiego.

Niewiadome są w obronie. W środku ma zagrać Żewłakow. Być może obok niego pojawi się Tomasz Jodłowiec. Trener ma do dyspozycji jeszcze Arkadiusza Głowackiego i Kamila Glika.

- Jestem przekonany, że stać nas na o wiele lepszą grę niż z Litwą i uważam, że zaprezentujemy się dobrze - stwierdził Glik dla PAP. - Grecy teoretycznie będą silniejszym rywalem, ale w sobotę namęczyli się, aby zdobyć trzy punkty z Maltą w eliminacjach mistrzostw Europy - dodał.

Wygląda na to, że wyjściowej jedenastce znów zabraknie miejsca dla eksjagiellończyka Kamila Grosickiego.

Transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP1.