Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Jagiellonia Białystok. Przed meczem

Tomasz Dworzańczyk
W ubiegłym sezonie Jagiellonia z Jackiem Falkowskim (z lewej) odpadła w 1/8 finału po porażce z Legią Warszawa. Oby w tych rozgrywkach Remes Pucharu Polski poszło żółto-czerwonym lepiej.
W ubiegłym sezonie Jagiellonia z Jackiem Falkowskim (z lewej) odpadła w 1/8 finału po porażce z Legią Warszawa. Oby w tych rozgrywkach Remes Pucharu Polski poszło żółto-czerwonym lepiej. Fot. Wojciech Oksztol
Żółto-czerwoni zmierzą się w środę na wyjeździe z drugoligowym GKS Tychy w 1/16 finału Remes Pucharu Polski. Spotkanie było zaplanowane na wtorek, ale termin uległ przesunięciu ze względu na żałobę narodową, ogłoszoną po tragedii górników w kopalni w Rudzie Śląskiej.

Jesteśmy na Śląsku już od kilku dni i muszę przyznać, że wyczuwa się tu nastrój przygnębienia. Nie mamy wpływu na pewne sprawy związane z ludzkim życiem i musimy grać w takim terminie, jaki jest ustalony - mówi Michał Probierz, trener Jagiellonii.

Wiadomo, że w porównaniu do niedzielnego meczu z Piastem Gliwice w składzie białostoczan dojdzie do sporych roszad. Prawdopodobnie trener da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i szansę dostaną dublerzy.

- Przede wszystkim zmiany będą w ustawieniu zespołu - zapowiada białostocki szkoleniowiec. - Z powodu kontuzji wypadł nam Paweł Zawistowski i jego miejsce w środku pola prawie na pewno zajmie Bruno - dodaje.

Spotkanie starych znajomych

Niezależnie od tego, w jakim składzie jagiellończycy rozpoczną spotkanie, są zdecydowanym faworytem potyczki z drugoligowcem. GKS zajmuje obecnie szóstą pozycję w tabeli grupy zachodniej, z siedmiopunktową stratą do lidera.

- To nie będzie spacerek. Znam wielu zawodników tego zespołu, z którymi pracowałem jeszcze jako trener Polonii Bytom, i wiem, że podejdą do spotkania bardzo poważnie - przestrzega Probierz.

Do najsilniejszych punktów ekipy z Tychów należą Jarosław Zadylak, Krzysztof Bizacki i Marcin Suchański, którzy mają za sobą występy w ekstraklasie. Pewne miejsce w składzie zespołu trenera Mirosława Smyły ma także Wojciech Ankowski, który przed pięcioma laty zaliczył półroczny epizod w barwach Jagi.

- Kadra białostockiego zespołu od tamtego czasu bardzo się zmieniła. Chyba nie ma już żadnego zawodnika, z którym bym wspólnie grał - wspomina Ankowski. - Niemniej jednak cieszę się na spotkanie z byłym klubem - dorzuca.

Muszą zagrać na maksa

GKS w obecnej edycji Remes Pucharu Polski sprawiał już niespodzianki, eliminując wyżej notowane Sandecję Nowy Sącz i Górnik Łęczna.

- Sport ma to do siebie, że wszystko jest możliwe - powtarza Probierz. - Musimy jednak wyjść na boisko w przekonaniu o swojej sile i zagrać najlepiej, jak potrafimy - kończy.

Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 16 w Tychach.

Relacja na www.poranny.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny