W altance na działkach ma 20 metrów kwadratowych, wychodek i prysznic pod namiotem. Urzędnicy z Gdańska na razie nie potrafią znaleźć jej lepszego domu.
- Na działkach mieszkać nie wolno, ale gdzie ja mam pójść? Do męża przecież nie wrócę - załamuje ręce zrozpaczona Natalia Ściebur.
Wniosek o mieszkanie socjalne pani Natalia złożyła już ponad rok temu. W lutym na prośbę urzędu miasta uzupełniała dokumenty. Do tej pory nie otrzymała jednak żadnej odpowiedzi w swojej sprawie.
- Niestety nie udało jej się w terminie uzupełnić tego wniosku - broni się Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. Kobieta temu zaprzecza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?