Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fryzjerzy nie obniżą

Józef Woronko
To zła informacja dla klientów - zmniejszenie podatku VAT na niektóre usługi rzemieślnicze nie wpłynie znacząco na spadek cen.

Od początku miesiąca za usługi fryzjerskie, szewskie oraz związane z naprawą ubrania, czy rowerów podatek VAT wynosi siedem, a nie 22 procent jak dotychczas. Obniżenie o 15 procent podatku miało przełożyć się na spadek cen tych usług. Miało to też zachęcić przedsiębiorców do zakładania nowych zakładów oraz ograniczyć szarą strefę w tej branży. Zmiany te poparł Związek Rzemiosła Polskiego. Zdaniem jego przedstawicieli może także zwiększyć się konkurencja na rynku, na czym skorzystają sami konsumenci.

Fryzjerzy nie obniżą

Dziś można jedynie mówić o cenach, bo pozostałe efekty tych zmian będą odczuwalne dopiero po jakimś czasie. Jak wynika z naszych informacji, ku niemiłemu zaskoczeniu konsumentów, większość właścicieli małych zakładów usługowych nie wprowadzi obniżek.
Konsumenci najczęściej korzystają z usług fryzjerskich, które - według nich - i tak są już drogie. Za wizytę u fryzjera i obcięcie włosów mężczyzna musi dziś zapłacić średnio 15 złotych, kobieta dwa albo trzy razy więcej. Niektóre specjalistyczne usługi kosztują nawet ponad 100 złotych
Czy teraz to się zmieni?
- Raczej nie - powiedziała "Porannemu" Marzena Ostrowska, właścicielka salonu fryzjerskiego przy ul. Malmeda. - Chociaż podatek VAT został obniżony, to ceny produktów fryzjerskich wciąż rosną. Do tego dochodzą wysokie koszty działalności. To wszystko powoduje, że nie mamy praktycznie żadnego pola manewru.
- My też coraz więcej wydajemy. Żeby utrzymać się na rynku i świadczyć najwyższej klasy usługi, trzeba mieć najlepsze kosmetyki, a te dużo kosztują - dodaje Krystyna Mironowicz ze studia fryzjerskiego przy ul. Sienkiewicza. - Dziś koszty robocizny są mniejsze niż ceny materiałów i utrzymanie lokalu. Jeszcze do niedawna było odwrotnie. Podatek niewiele tu zmieni.
Zdaniem fryzjerek, ich usługi są tanie - nawet ponad dwukrotnie tańsze niż w krajach Unii Europejskiej.

Szewcom nie opłaca się

Z usług szewskich korzystamy rzadziej niż z fryzjerskich. Naprawa obuwia to wydatek od kilkunastu do ponad 100 złotych, w zależności od tego, co szewc ma zrobić i jakiego materiału użyć do naprawy. Większość przedstawicieli tej grupy rzemieślniczej twierdzi, że nie obniży cen.
- Ta działalność w ogóle mi się nie opłaca - twierdzi jeden z szewców w śródmieściu. - Nic tu nie pomoże obniżka VAT, bo rosną koszty materiałów, a ceny usług nie wzrosły już od dawna.
Dodaje, że zamyka własny biznes i wybiera się w poszukiwaniu pracy za granicę. Podobnego zdania jest Juliusz Kornacki, szewc z jednego z białostockich osiedli.
- Teraz ceny i tak mam bardzo niskie, więc nie mogę ich jeszcze bardziej obniżyć. Przy tych wszystkich wysokich kosztach działalności prowadzenie zakładu jest mało opłacalne. Być może na obniżki zdecydują się rzemieślnicy z centrum miasta, bo ci biorą nawet dwa razy więcej za swoje usługi niż ja i właściciele małych osiedlowych zakładzików.
Ta teoria znajduje potwierdzenie w praktyce. Jacek Okułowicz, jeden z lepiej prosperujących szewców w centrum, zapewnia, że obniży usługi o 10 -15 procent.
- To będzie się opłacać i dla klientów - bo zapłacą mniej, i dla mnie - bo będę miał ich jeszcze więcej - powiedział nam. - Jeśli ktoś teraz płaci za naprawę butów np. 100 złotych, to po zmniejszeniu podatku będzie płacił 85 złotych. Dla przeciętnego mieszkańca to dość istotna różnica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny