Zdecydowana większość właścicieli salonów piękności przyznaje, że nie jest trudno otworzyć salon, jeśli zawczasu dowiemy się o obowiązujących przepisach i procedurach.
- Niektóre przepisy bywają uciążliwe, zwłaszcza jeśli chodzi o sanepid, bo ten niekiedy bywa bardzo skrupulatny - przyznaje Barbara Zawadzka, właścicielka gabinetu kosmetycznego Estera w Białymstoku. - Na pewno trzeba iść do odpowiednich instytucji i dowiedzieć się o wymagania.
Konieczne jest zainwestowanie w profesjonalne urządzenia, szczególnie do sterylizacji i dezynfekcji. W tej kwestii urzędnicy są bardzo surowi.
- Najczęściej są to niezbędne urządzenia do dezynfekcji narzędzi, kombajny kosmetyczne, ultradźwiękowe urządzenia do kuracji odmładzającej i mikrodermobrazji, fotele pedicure-spa i wiele innych - wymienia Elwira Grycuk, z salonu urody. - Koszty są różne, mogą się wahać od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Warto więc starać się o dofinansowanie.
Wszystkie zabiegi powinno się wykonywać w sterylnych warunkach. Stąd też wymóg stosowania materiałów jednorazowych.
- Napoje podajemy klientom tylko w jednorazowych kubeczkach - mówi pani Łucja Najman, fryzjerka. - Do wycierania głowy używamy tylko papierowych ręczników, a resztki włosów trzeba usuwać chusteczką, a nie pędzlem. Niektóre przepisy są wręcz śmieszne, ale ze zdecydowaną większością zgadzam się w stu procentach. Szczególnie, jeśli chodzi o higienę.
Kolejną kwestią sprawdzaną przez sanepid jest odpowiednie rozmieszczenie stanowisk pracy, a także zainstalowanie i użytkowanie sprzętu. - Na przykład ściany przy umywalkach i zlewach w pomieszczeniach zabiegowych pokrywa się do wysokości co najmniej 1,6 m nienasiąkliwym, łatwo zmywalnym materiałem, który nie przepuszcza wilgoci, na przykład glazurą - mówi pani Katarzyna, która przygotowuje się do otwarcia gabinetu kosmetycznego. - Słyszałam też, że woda po myciu podłogi ma być wylewana do specjalnego odpływu, a nie do muszli.
Przepisy sanepidu zakładają też, że każdy zakład powinien być przyłączony do instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej lub korzystać z własnego ujęcia wody ciepłej, jak i zimnej. Jeśli nie ma takiej możliwości, to trzeba zainstalować w zakładzie urządzenia służące do podgrzewania wody. Natomiast ścieki ze wszystkich urządzeń sanitarnych, mają być odprowadzane do instalacji kanalizacyjnej.
Jeśli już przygotujemy salon do otwarcia, to musimy pisemnie powiadomić o tym Państwowego Inspektora Sanitarnego i Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Należy to zrobić w ciągu 14 dni od daty rozpoczęcia działalności gospodarczej.
- Wszystko po to, żeby otrzymać zgodę Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego na prowadzenie działalności w danym lokalu - mówi Elwira Grycuk. - Wtedy przychodzi do nas inspekcja z sanepidu i stwierdza, czy salon może być otwarty czy też trzeba coś poprawić.
Procedura zgłaszania obejmuje między innymi: złożenie stosownego wniosku, inwentaryzację wraz z opisem planów architektonicznych pomieszczenia i jego danych (powierzchni, wysokości, liczby okien, dostępu do wody itp.). Na rozpatrzenie złożonego wniosku inspektor ma 14 dni. Te same organy musimy zawiadomić o zatrudnieniu pracowników. Mamy na to 30 dni, od daty zawarcia z nimi umowy o pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?