Klepacka, Dojnowska czy Koralowa to tylko nieliczne białostockie drogi przy których płonęły dziś trawy. W całym województwie strażacy musieli interweniować ponad 40 razy!
Nie ma mowy o samozapłonach. Trawy podpalane są prawdopodobnie przez ludzi, którzy chcą w ten sposób pozbyć się zeszłorocznej zieleni. Strażacy sądzą, że mogą to być również głupie zabawy młodzieży. Szóstoklasiści pisali dziś egzaminy, a uczniowie podstawówek nie mieli zajęć. Każdy doskonale wie, że z braku zajęć dzieci wpadają na różne pomysły. Nie zawsze są one mądre.
Na szczęście nikt ucierpiał z powodu podpaleń łąk, choć o tragedię nie trudno. Za każdy wyjazd straży pożarnej zapłacimy oczywiście my - podatnicy.
Czasem warto pomyśleć, zanim zaprószy się ogień. Przez bezmyślne podpalenie możemy pozbawić innych życia oraz mienia, a nawet trafić do więzienia na długie lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?