MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droższy wieczny odpoczynek

Julita Januszkiewicz
- I tak człowiek umrze. Rodzina będzie musiała pochować i zapłacić, czy sto złotych więcej, czy też mniej. Nie będzie innego wyjścia. Kto pochowa wtedy, jak nie zapłacimy? Państwo - komentuje Eugeniusz Janucik
- I tak człowiek umrze. Rodzina będzie musiała pochować i zapłacić, czy sto złotych więcej, czy też mniej. Nie będzie innego wyjścia. Kto pochowa wtedy, jak nie zapłacimy? Państwo - komentuje Eugeniusz Janucik Fot. Julita Januszkiewicz
20 procent więcej za usługi pogrzebowe to zdecydowanie za dużo - tak reagują ludzie na wieść o podwyżce uchwalonej przez łapskich radnych.

Podwyżka była niezbędna - tłumaczy mówi Wiesław Oleksiewicz, szef Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łapach. - Dzięki uzyskanym w ten sposób pieniądzom, będziemy mogli wyremontować alejki.
Nowe ceny wykupu kwater radni ustalili na ostatniej sesji. Głównym argumentem za zmianą opłat był fakt, że ostatnia podwyżka miała miejsce sześć lat temu. W tym czasie zasiłek pogrzebowy wzrósł ponad 30 proc.

To lekka przesada

Ludzie odwiedzający swoich zmarłych nie są zadowoleni z decyzji radnych. - No wiecie co, jeszcze i podwyżki za cmentarz ogłosili! -- narzeka Marianna Kapitan. - No, to już lekka przesada. Jak oni to liczą? Przecież nasi dziadowie za darmo oddawali po rodzicach ziemię na cmentarz. I nie było żadnych podwyżek. I ludzie też umierali.

- To co, jak ja umrę to trzeba będzie pewnie zapłacić o 800 złotych więcej za pochówek niż teraz - kalkuluje 75-letnia znajoma pani Marianny. Nie tłumaczy, jak wyliczyła tę kwotę. Pewne jest, że spodziewa się za życia następnej podwyżki.

Obie kobiety modlą się przy grobie księży przy głównej alei. - Nie zgadzamy się - mówi Marianna Kapitan. - Chcemy, żeby taniej było. I tak dostajemy niskie emerytury i renty. A leki i żywność ciągle drożeją. - A może, kiedy umrzemy to będę większe pogrzebowe płacić - mówi z nadzieją Jadwiga Łupińska.

Słyszała o tym, że usługi pogrzebowe podrożały. Uważa, że ceny są zdecydowanie za wysokie.

- Niedawno musiałam zapłacić 450 złotych, bo grób moich bliskich ma już 25 lat - mówi pani Janina, która dosyć często przychodzi na cmentarz. - Ale jeśli dzięki podwyżkom będzie porządek na cmentarzu, to niech już będą - dodaje po namyśle.

Inni są obojętni. - I tak człowiek umrze - komentuje Eugeniusz Janucik. - Rodzina będzie musiała pochować i zapłacić. Nie będzie innego wyjścia, to zapłacą te sto złotych więcej.

Przy alei najdrożej

Przy alei najdrożej

Rozpiętość cen na łapskim cmentarzu jest bardzo duża. Za 192,6 zł można wykupić kwaterę o wymiarach 1x2 m (z odstępem wokoło równym 0,5 metra) na 20 lat.

Jeżeli ktoś chce mieć kwatere przy alei o wymiarach 2,2x2,3 m, będzie musiał zapłacić 1177 zł. Na cenę wpływa lokalizacja i wielkość kwatery. Ale też czas, na jaki wykupujemy dzierżawę. Jeżeli jej nie przedłużymy, na miejscu naszego grobu może odbyć się kolejny pochówek. Chcąc uniknąć takiej "niespodzanki", trzeba pomyśleć o dzierżawie na kilka pokoleń

W przypadku, gdybyśmy chcieli wykupić dzierżawę na 100 lat, podane wyżej kwoty należy przemnożyć przez pięć.

W przypadku, gdy chcemy przeprowadzić remont lub ustawić pomnik, musimy liczyć się z opłatami za wjazd na teren cmentarza - 10,7 zł za samochód osobowy i 21,4 zł za ciężarowy lub koparkę.

Remont natychmiast

Wiesław Oleksiewicz, prezes PGKiM, firmy zarządzającej cmentarzem mówi, że podwyżka była nieunikniona. Cmentarz pilnie wymaga inwestycji.

- Najpilniejszym zadaniem jest utwardzenie alejek. Potrzebne są nam na to pieniądze. Kupiliśmy już 100 metrów kwadratowych. Niedługo kupimy kolejne partie materiału i zaczniemy wykładać aleje - wyjaśnia Oleksiewicz.

Inny problem to brak nawierzchni na starym cmentarzu. Wiosną, gdy zaczynają się roztopy, jest tam pełno błota. Chcąc ratować sytuację, zarządca ułożył deski, by ludzie mogli jakość dojść do grobów. Ale to prowizorka. W przyszłości i tak trzeba będzie ułożyć chodnik.

Innym istotnym powodem rosnących wydatków jest usuwanie drzew.

- Drzewa rosną blisko grobów, niszczą pomniki, więc ludzie starają się domowymi metodami pozbyć kłopotu - mówi Oleksiewicz. - Niektórzy wiercą otwory w pniach, wlewają w nie jakieś żrące substancje i w ten sposób zasuszają drzewa.

Potem trzeba takie martwe drzewo usunąć. Robota nie jest łatwa, wymaga użycia specjalistycznego sprzętu, którym nie dysponujemy. Musimy wynajmować firmy zajmujące się takimi robotami. A to wymaga pieniędzy.

- Bez podwyżki nie byłoby nas stać na właściwą opiekę nad cmentarzem - podsumowuje Wiesław Oleksiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny