[galeria_glowna]
Pożar wybuchł około godziny 12. W ogniu stanął dom w białostockich Zawadach.
Murowany budynek zaczął się palić od poddasza. W środku był wtedy właściciel. Mężczyzna doznał szoku. Twierdzi, że w środku zostały jego zwierzęta - dwa psy.
- Wszystko poszło z dymem - mówi.
Do akcji ruszyło pięć jednostek straży. Ratownicy musieli zrywać blachę z dachu, żeby dostać się do źródła ognia. Na miejsce przyjechało także pogotowie gazowe i elektryczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?