Krystyna Damulewicz, naczelnik wydziału kultury, zabłysła w ubiegłym roku niczym zepterowski garnek. Najpierw wyszło na jaw, że na własnš rękę, nic nikomu nie mówišc i nie dopełniajšc zbędnych formalno?ci, oddaje reprezentacyjne sale Pałacyku Go?cinnego na prezentacje firmy Zepter. Nawet siedzi na tych pokazach, twierdzšc, że pilnuje publicznego mienia. Jest czego! Wyremontowany za ciężkie miliony podatników pałacyk to unikat na skalę europejskš. Zwłaszcza freski autorstwa Roberta Stpiczyńskiego. A skoro już o nich mowa, to nie da się pominšć innego przykładu przedsiębiorczo?ci naczelnik Damulewicz. Zapobiegliwa i skrzętna - jak na osobę zajmujšcš się kulturš, co to powinna nosić głowę w chmurach - wcisnęła do ekipy artystów malarzy własnš córkę. Za parzenie kawy dziewczyna dostawała co najmniej 1300 złotych miesięcznie. Dzięki mamie wzbogaciła się na czarno o dobre kilka tysięcy. Mistrz Stpiczyński do dzi? - nawet w słonecznej Italii, gdzie mieszka - nie może otrzšsnšć się z niesmaku. Mniejsza o córeczkę... Ale gary w pałacyku sš dla niego nie do przyjęcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?