Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czaczki Wielkie. Zdzisław Jurczak: Najpierw zabrali mi majątek, a teraz ogołocili do pnia

Julita Januszkiewicz
Nowy właściciel chce, by nie było żadnych śladów po mojej ojcowiźnie i rodzinie - uważa Zdzisław Jurczak. W jego dawnym gospodarstwie w Czaczkach Wielkich wycięto kilkanaście okazałych drzew. Pan Zdzisław pomocy szukał wszędzie. Policjanci z komisariatu w Łapach odmówili wszczęcia dochodzenia
Nowy właściciel chce, by nie było żadnych śladów po mojej ojcowiźnie i rodzinie - uważa Zdzisław Jurczak. W jego dawnym gospodarstwie w Czaczkach Wielkich wycięto kilkanaście okazałych drzew. Pan Zdzisław pomocy szukał wszędzie. Policjanci z komisariatu w Łapach odmówili wszczęcia dochodzenia Anatol Chomicz
Zdzisław Jurczak ze wsi Czaczki Wielkie żąda zadośćuczynienia za ścięcie posadzonych przed laty przez niego drzew. Usunął je obecny właściciel gospodarstwa. - Nie mogę na to wszystko patrzeć. Ani ich nie przepiłem, ani nie przegrałem w karty. To są moje drzewa - zarzeka się Jurczak.

Chodzę do kościoła, więc może nie powinienem narzekać, ale nie dam rady na to wszystko patrzeć. Serce mi się kraje. Pan Bóg by się zagniewał, gdybym ja o swoje świerki nie zawalczył - zżyma się Zdzisław Jurczak z Czaczek Wielkich (gmina Turośń Kościelna). Rozżalony spogląda na rząd wyrżniętych w pień drzew.

To zdarzyło się w sobotę po południu - 5 marca. Pan Zdzisław z synami Michałem i Józkiem pojechał na swoją dawną działkę w Czaczkach Wielkich. I nagle zobaczył, że wycięto 10 okazałych świerków i cztery dęby. Tak się wtedy zdenerwował, że tego samego dnia pojechał na policję. Ta jednak odmówiła wszczęcia dochodzenia.

- Z uwagi na brak znamion czynu zabronionego - wyjaśnia st. asp. Aneta Łukowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Jurczaka to nie przekonuje. Oskarża policjantów o to, że nic nie zrobili w jego sprawie, nie pomogli mu. - Policjanci umyli tylko ręce. Mieli zabezpieczyć materiał dowodowy do czasu wyjaśnienia sprawy. Pod koniec marca ścięte drzewo wywieziono. Policja umorzyła sprawę uznając, że to czyn o małej szkodliwości - nie kryje rozgoryczenia.

Nie dał za wygraną. Wywęszył, że 13 lutego Urząd Gminy w Turośni Kościelnej wydał pozwolenie na wycinkę ponad setki świerków. Podpisał się pod nim zastępca wójta Turośni Kościelnej.

- Była to decyzja na usunięcie 135 świerków, 220 topoli osiki, dwóch sosen, lipy, 10 brzóz, siedmiu orzechów włoskich oraz 5 metrów kwadratowych krzewów. Decyzja została wydana na wniosek właściciela mającego tytuł prawny do władania nieruchomością, oznaczoną w ewidencji gruntów jako rolne zabudowane, pastwiska, łąki, o łącznej powierzchni dziewięciu hektarów - tłumaczy Grzegorz Jakuć, wójt Turośni Kościelnej.

Termin wycinki ustalono na 31 marca. Jej powodem było przywrócenia gruntów do użytkowania rolniczego. Ponadto drzewa miały zagrażać znajdującym się na tym terenie budynkom. - Nie wierzę. To czysta kpina - oburza się Jurczak.

Grzegorz Jakuć rozmawiał z nim 5 i 18 kwietnia. - Zadeklarowałem, że jeśli zostanie złożony kolejny wniosek o wydanie pozwolenia na wycinkę drzew z tej działki zostanie ponownie przeanalizowana jego zasadność - tłumaczy wójt.

Na tym nie koniec. Bo już 2 kwietnia wycięto pięć dużych drzew. Tym razem, jak uważa Jurczak, zrobiono to nielegalnie. Za wszystko wini dawnego sąsiada i wspólnika, a obecnie właściciela terenu, na którym wycięto drzewa.

Przed laty Zdzisław Jurczak był majętnym we wsi gospodarzem. Miał 37 hektarów ziemi, lasy, maszyny. I wyjątkowego pecha. Postanowił zbudować kurnik. Zatrudnił ludzi ze wsi, w tym jednego mieszkańca. Wypłacał mu dniówki. Nie brał pokwitowań. To był jego największy życiowy błąd. Pokłócili się. Jurczak wymówił mu robotę. A ten podał go do sądu. Konflikt trwał prawie dwie dekady. Dla gospodarza skończył się nieszczęśliwie.

- W 2007 roku komornik przekazał moje gospodarstwo na rzecz tego człowieka, który otrzymał je w zamian za rok nieudokumentowanej pracy u mnie - wspomina pan Zdzisław. Teraz z rodziną mieszka w sąsiedniej wsi Pomigacze. Ale na dawną ojcowiznę w Czaczkach Wielkich przyjeżdża codziennie. Z żalem patrzy, jak marnotrawiona jest krwawica ojca. O ile stratę majątku chyba już jakoś przebolał, tak teraz nie może darować, że ogołocono go z drzew. Kiedyś posadził je z ojcem.

- Już od 2007 roku ścinali drzewa, w lesie jednym, drugim. Koło Czaczek była brzezina. Ja z czwórką swoich dzieci marzłem zimą, bo nie mieliśmy opału, a oni cięli. Kurnik też zburzyli - nie kryje złości Jurczak. Sugeruje, że dawny sąsiad z zemsty chce wszystko zniszczyć, by nie było żadnych śladów po Jurczaku i jego rodzinie.

- To były naprawdę piękne i olbrzymie dęby, świerki. Został tylko krajobraz księżycowy - panu Zdzisławowi łamie się głos. Zdaje sobie sprawę, że od nowa ich nie wskrzesi. Ale chociaż chciałby dostać odszkodowanie. Straty za 10 świerków i cztery dęby wyceniono na prawie 10 tys. zł.

Teraz poszkodowany przez los emerytowany rolnik z Czaczek Wielkich walczy o sprawiedliwość. Chce ukarania byłego sąsiada za wycinkę, jak ciągle zaznacza, jego drzew. - To przestępstwo - nie przebiera w słowach Jurczak. - Czuje się sam, nie mam znikąd pomocy. Pisałem wszędzie skargi. Każdy się wypiera - żali się. Odważył się nawet napisać do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości.

Próbowaliśmy przez urząd gminy skontaktować się z właścicielem gospodarstwa. Przebywa zagranicą.

Biznes z pasji Do udziału w takimprojekcie zaprosiła Łukasza Krysztopika Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego. W jego ramach młodzi przedsiębiorcy opowiadaja białostockim uczniom - na swoim przykładzie - że warto realizować swoje pasje. I że warto na tym zarabiać. - Na lekcjach przedsiębiorczości opowiadamy o swoich firmach. Inspirujemy, pokazujemy, że się da, że warto myśleć nieszablonowo, - mówi Łukasz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny