Radość reprezentacji Polski z awansu na Euro 2024
Feta rozpoczęła się tak naprawdę w bramce, której dostępu fenomenalnie strzegł Wojciech Szczęsny, bohater jedenastek. Potem wszyscy przebiegli całe boisko, by cieszyć się z kibicami. Pod sektorem gości wzruszające było wspólne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
Na odległość piłkarzy wspierał kontuzjowany Matty Cash, oglądający mecz z domu. Przed ekranami drużynę dopingowały też żony oraz partnerki - w tym wzruszona Marina Łuczenko-Szczęsna. Na stadion dotarła za to żona Jakuba Kiwiora, Claudia Kowalczyk.
Feta po awansie na Euro 2024. Tak świętowała reprezentacja Polski zwycięstwo w Cardiff
Zdjęcia z fety Polaków (kliknij w przycisk)
Wreszcie po długim świętowaniu impreza przeniosła się do szatni. Tam była okazja na wypicie butelki piwa i odpalenia cygara. Okazji nie przepuścili choćby Tymoteusz Puchacz czy Piotr Zieliński.
- Są mecze, w których się gra w piłkę. I są takie, które trzeba po prostu wygrać, przepchać w jakikolwiek sposób. W 90., 120. minucie, a nawet w rzutach karnych. Nie ma to teraz żadnego znaczenia. Ten awans daje nam jakąś odskocznię i możliwość rozpoczęcia czegoś fajnego, bo to, co się działo przez ostatnie półtora roku było nieakceptowalne. Na koniec tego cyklu eliminacyjnego przepchanie tego awansu, po takich emocjach, na pewno nastraja pozytywni - mówił dziennikarzom w Cardiff bohater Wojciech Szczęsny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?