Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok. Pasy wcale nie są łatwe do przejścia.

Tomasz Dworzańczyk
W Białymstoku MichałGoliński (w czarnej koszulce) powstrzymał Kamila Grosickiego i potyczka żółto-czerwonych z Pasami zakończyła się wynikiem 0:0. Oby dzisiaj to Grosik i jego koledzy z Jagi byli górą.
W Białymstoku MichałGoliński (w czarnej koszulce) powstrzymał Kamila Grosickiego i potyczka żółto-czerwonych z Pasami zakończyła się wynikiem 0:0. Oby dzisiaj to Grosik i jego koledzy z Jagi byli górą. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Żółto-czerwoni zmierzą się dziś na wyjeździe z Cracovią Kraków w meczu 23. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Obie ekipy zdobyły dotąd po 23 punkty, ale więcej szans wydają się mieć podopieczni Michała Probierza, którzy wiosną spisują się zdecydowanie lepiej niż pogrążone w kryzysie Pasy.

To wcale nie musi być taki łatwy mecz jak wszystkim się wydaje. Szanujemy rywali, bo na pewno zrobią wszystko, żeby zwyciężyć i przerwać złą passę - mówi trener Probierz.

W porównaniu do ostatniego, wygranego 2:0 meczu ligowego z Piastem Gliwice w kadrze białostoczan zabrakło Maycona, którego zastąpił powracający po pauzie za żółte kartki Hermes.

- Chcę, żeby Maycon zagrał pełny mecz w Młodej Ekstraklasie i stąd ta decyzja - tłumaczy opiekun Jagi.
Pozostali zawodnicy są do dyspozycji szkoleniowca, który ma spory komfort w zestawieniu podstawowej jedenastki. Wydaje się, że teoretycznie Jaga ma silniejszy zespół od rywali niemal w każdej formacji.

- To może być złudne, bo Cracovia ma bardzo dobry skład. Wystarczy wymienić Radosława Matusiaka, Tomka Moskałę, Mariusza Sachę czy wracającego po kontuzji Bartosza Ślusarskiego - wylicza Probierz.

Nie wolno nikogo skreślać

Wiosną zespół trenera Oresta Lenczyka spisuje się jednak znacznie poniżej oczekiwać. Gdyby nie efektowne zwycięstwo u siebie z Koroną Kielce 3:0, można byłoby powiedzieć, że wręcz fatalnie, gdyż pozostałe spotkania przegrywał wyraźnie. Szczególnie bolesna była ostatnia wpadka u siebie z Ruchem Chorzów 1:4.

- Piłka jest przewrotna i nie wolno nikogo skreślać zbyt wcześnie. Pokazała to w ostatniej kolejce Legia Warszawa, o której wszyscy mówili, że jest w głębokim kryzysie. Drużyna pojechała do Gdańska, dostała dwie bramki w 10 minut i wydawało się, że piłkarze nie podniosą się. A jednak wygrali 3:2 - porównuje Probierz.

Trudno powiedzieć jak zareaguje Cracovia, która w tym sezonie pozbawiona jest atutu własnego boiska. Obiekt przy ul. Kałuży jest w remoncie i z tego powodu Pasy przeniosły się jesienią do Sosnowca, a teraz korzystają z położonego znacznie bliżej stadionu krakowskiego Hutnika w Nowej Hucie. Mimo to kibice nie są jakimś wielkim atutem rywali, co najlepiej widać po uzyskiwanych wynikach u siebie.

Chcą dorównać ambicją

To nie wszystkie kłopoty Cracovii, bo przeciwko Jagiellonii nie będą mogli wystąpić pauzujący za kartki Sławomir Szeliga oraz Mateusz Klich. Ponadto z powodu kontuzji nie zagra jeden z liderów Pasów - Dariusz Pawlusiński.

- Jagiellonia ma bardzo dobrych zawodników w środku pola. Gra stoperów budzi zaufanie. To twardzi i zdecydowani piłkarze. Gdy do tego dodamy pewnie broniącego bramkarza, mamy obraz solidnej drużyny. Jeśli nie mamy wystarczających umiejętności, to musimy dorównać im przynajmniej ambicją - przekonuje Lenczyk.

Spotkanie Cracovii z żółto-czerwonymi rozpocznie się o godz. 17.45. Transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny