Cmentarz przy ulicy Wschodniej jest jednym z najważniejszych punktów pamięci o żydowskich mieszkańcach Białegostoku. Według portalu sztetl.org.pl znajdują się tu 3043 nagrobki na powierzchni 9,6 hektara, co czyni go jednym z największych tego typu obiektów w Polsce. Został założony około 1890 roku na terenach dawniej należących do wsi Bagnówka. Ostatni pochówek odbył się na nim w 1969 roku. Nekropolia jest obecnie zarządzana wspólnie przez Urząd Miejski w Białymstoku oraz Gminę Wyznaniową Żydowską w Warszawie.
Zabytkowa nekropolia jest ważnym punktem historycznym Białegostoku. Jednak według jednego z naszych Czytelników zwiedzanie jej, jest bardzo utrudnione.
Obecnie cmentarz pozostaje przez większą część roku zamknięty i niedostępny do zwiedzania, pomimo faktu, że jest własnością Miasta Białystok. Z informacji, jakie udało mi się zdobyć, wynika, że obiekt jest sporadycznie otwierany 1-2 razy w roku, prawdopodobnie w czasie wizyt większych wycieczek z Izraela. Informacje na temat zwiedzania i kontaktu ze strażą miejską na bramie są nieaktualne. W sprawie wejścia należy kontaktować się z zarządcą obiektu. Kto nim jest - brak jakiejkolwiek informacji. Nie tak powinien wyglądać dostęp do jednego z największych w Polsce cmentarzy żydowskich - pisze Czytelnik.
Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, obiekt faktycznie okazał się zamknięty. Na bramie wisiała kłódka.
O powody takiej sytuacji spytaliśmy Lucy Lisowską, prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael.
- W kwestiach związanych z cmentarzem współpracujemy z miastem. Gmina Wyznaniowa Żydowska, którą ja reprezentuję wraz z urzędem miejskim, ustaliła zasady funkcjonowania naszego cmentarza. Musi on pozostać zamknięty, ponieważ kiedy był otwarty, często dochodziło tam do aktów wandalizmu. Niszczono go, nawet urządzano tu miejsce do grilla i picia alkoholu. Często dewastowano odrestaurowane macewy. Były one też rozkradane, o czym była powiadamiana policja i prokuratura - mówi Lucy Lisowska. - To dzięki naszej ciężkiej, wieloletniej pracy cmentarz staje się zadbany. Często przyjeżdżają też do nas wolontariusze z zagranicy, którzy nam w tym pomagają.
Opowiada również o tym, że kiedy grupa turystów uprzedzi o chęci zwiedzania, nie ma problemu, aby go otworzyć.
- Każdy przewodnik w tym mieście wie, z kim musi się kontaktować w sprawie jego otwarcia. Dodatkowo na bramie cmentarza są podane numery kontaktowe. Wystarczy, że uprzedzi się nas parę dni wcześniej. Przewodnicy wiedzą, kiedy przybędą turyści i mogą się umówić na otwarcie - mówi Lucy Lisowska. - To, że pozostaje on zamknięty, nie jest ewenementem w skali Polski. Większość cmentarzy żydowskich w Polsce tak funkcjonuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?