W mediach można znaleźć informację, że Konstantin Vassiljev i Taras Romanczuk odejdą wkrótce do Turcji, a Ivan Runje do Legii Warszawa. Czy kadra Jagi zostanie zimą rozdrapana?
Cezary Kulesza: Nie mogę nikomu zabronić spekulowania na temat transferów. Nie jestem także w stanie do każdego dzwonić i prostować tych wszystkich rewelacji. Mogę za to powiedzieć, że do transferów wymagana jest nasza zgoda, a my się z takim zamiarem na chwilę obecną nie nosimy.
Czyli te wszystkie spekulacje to tylko plotki?
Jest coś na rzeczy i nie da się ukryć, że mamy do czynienia z zainteresowaniem naszymi piłkarzami. Gramy przecież bardzo dobrze, jesteśmy liderem polskiej ekstraklasy, więc to naturalne, że inne kluby widzą naszych zawodników u siebie. Są jakieś zapytania, szum medialny, ale od tego do transferów jeszcze daleka droga.
Jaką macie strategię na zimowe okienko transferowe? Trudno jest odrzucać ciekawe oferty finansowe, ale z drugiej strony, Jagiellonia może w tym sezonie dokonać wielkich rzeczy.
Dokładnie tak to widzimy. Jesteśmy na czele tabeli i musimy dać sobie szansę, by na nim pozostać. Mamy przed sobą jeszcze piętnaście spotkań fazy zasadniczej i siedem finałowej. Chcemy powalczyć o najwyższe cele. Kto wie, czy i kiedy będziemy mieli kolejną taką okazję. Dlatego chcemy zatrzymać podstawowych zawodników, a dodatkowo wzmocnić kadrę.
Są już jakieś nazwiska zawodników, którzy przyjdą do Jagi?
Nazwiska są, ale nie ma podpisanych kontraktów. A do tego momentu lepiej się za bardzo nie chwalić, bo jest na to za wcześnie. Czasami zawodnicy rezygnują z podpisania umowy w ostatniej chwili.
Vassiljev na antenie Canal + powiedział, że są prowadzone ciche rozmowy o przedłużeniu kontraktu. Jak daleko są one zaawansowane?
Widziałem się z Kostią i rozmawialiśmy na ten temat. Ma jeszcze przedyskutować wszystko z żoną, ale możemy być dobrej myśli. Z naszej rozmowy wynikało, że zarówno samemu zawodnikowi, jak też jego małżonce i dzieciom Białystok podoba się. Kostia podkreśla, że ma u nas wszystko, czego potrzebuje jako piłkarz. Do tematu wrócimy po jego powrocie ze zgrupowania reprezentacji Estonii.
Wypada jeszcze podsumować pierwszą część sezonu zasadniczego. Spodziewał się Pan, że Jaga wywalczy aż 30 punktów?
To na pewno dla wszystkich miła niespodzianka, ale raz już byliśmy mistrzem jesieni, w 2010 roku i mieliśmy taki sam dorobek punktowy. Na sukces wpływa wiele czynników. Mamy wspaniałych kibiców, znakomitego trenera i wielu kreatywnych piłkarzy. Do tego w szatni jest świetna atmosfera, zespół gra ze sobą od dłuższego czasu i doskonale rozumie się na boisku, a także poza nim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?