Centralne Biuro Antykorupcyjne w minionym roku sprawdzało oświadczenia majątkowe blisko 70 posłów i senatorów. W maju tego roku, w raporcie CBA znalazła się informacja dotycząca nieprawidłowości jednego posła. Chodziło o pochodzącą z Suwałk Bożenę K. (PO), której funkcjonariusze zarzucali, że mogła złożyć fałszywe oświadczenie majątkowe i przywłaszczyć pieniądze na prowadzenie biura.
Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, na polecenie której w czwartek 2.12. 2021 r. była posłanka została zatrzymana.
- Postępowanie dotyczy złożenia przez Bożenę K. fałszywych oświadczeń majątkowych w latach 2015 -2018 jako posłankę na Sejm RP oraz jako Dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury w Suwałkach. Z ustaleń postępowania wynika, że Bożena K. w składanych oświadczeniach majątkowych zataiła posiadanie rzeźby o wartości 54 000 zł oraz fakt posiadania zobowiązań przekraczających 10 000 zł - informuje Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Ponadto, jak ustalili śledczy, Bożena K. miała dopuścić się przywłaszczenia powierzonych jej środków pieniężnych, przeznaczonych na działalność biura poselskiego, w tym na wynagrodzenia pracowników, w łącznej kwocie około 320 000 zł.
TU ZOBACZ TEŻ: Była posłanka PO Bożena K. zatrzymana przez CBA
Kilka miesięcy temu, gdy pisaliśmy o zarzutach stawianych byłej posłance, nie przyznawała się do winy. Twierdziła, że posiada rozdzielność majątkową z mężem, a rzeźba była jego własnością. Natomiast środki na prowadzenie biura zostały przez funkcjonariuszy CBA błędnie wyliczone.
- Nie wiem skąd ta kwota i skąd te rzekome nieprawidłowości - dodaje. - Mówiąc szczerze to nie miałam pojęcia o kontroli w tym zakresie -zapewniała.
Dzisiaj, po przedstawieniu zarzutów, prokuratura zdecyduje o środkach zapobiegawczych wobec byłej posłanki. Przypomnijmy, że w Sejmie zasiadała dwie kadencje. W ostatnich wyborach nie uzyskała wystarczającej liczby głosów i nie weszła do Sejmu. Aktualnie pracuje w Kancelarii Senatu.
Krzysztof Truskolaski, szef podlaskich struktur PO poproszony o skomentowanie problemów partyjnej koleżanki powiedział, że zatrzymanie przez CBA to akcja polityczna, która ma przykryć problemy rządzącej partii.
– Równie dobrze można było wezwać byłą posłankę do prokuratury i na pewno by się stawiła – mówi. – Akcja ta nie była potrzeb-na.
Truskolaski ma nadzieję, że sprawa się wyjaśni. Jeśli nie w prokuraturze, to w sądzie.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?