Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bożena Schleicher: Mity mleczne

Z Bożeną Schleicher, specjalistką z medycyny chińskiej i makrobiotyki, rozmawia Agata Sawczenko
Bożena Schleicher
Bożena Schleicher
Niemowlęta powinny być karmione wyłącznie mlekiem matki. Mleko krowie ma zupełnie inny skład i inne jest jego oddziaływanie na organizm człowieka.

Opowiada nam Pani, jak się odżywiać, na co uważać, komponując codzienną dietę, czego się wystrzegać, ale też jakimi produktami zastępować te, które z jadłospisu wycofujemy. Jednak rozmawiamy przede wszystkim o dorosłych i dzieciach tych już nieco większych. Proszę powiedzieć, czym karmić niemowlęta?

Bożena Schleicher: - Nie ma pokarmu, jakiejś cudownej mieszanki, która mogłaby zastąpić mleko matki. Do trzeciego miesiąca życia większość enzymów trawiennych jest nieaktywna i dziecko nie może rozwijać się prawidłowo, jeżeli pozbawione jest pokarmu matki. Bardzo ważne są substancje odpornościowe przekazywane wraz z mlekiem od pierwszych chwil życia. Tych bezcennych właściwości wzmacniania układu immunologicznego niemowlęcia nie ma żadna, nawet najlepiej wymyślona mieszanka pokarmowa, którą chcielibyśmy zastąpić mleko matki.

Dlaczego to takie ważne dla dziecka, by karmiła go swoim mlekiem matka?

- Każda matka ma pokarm dostosowany wyłącznie dla swego dziecka, który różni się codziennie składem. Nawet każda kobieta ma inny skład pokarmu. W pierwszych trzech miesiącach życia organizm niemowlęcia ma najniższy poziom odporności swoistej, przeciwzakaźnej, która stopniowo rośnie i po 12 miesiącach osiąga poziom około 60 procent odporności dorosłych. Pełną dojrzałość immunologiczną i obronną osiąga układ immunologiczny około trzeciego roku życia.
Noworodek w pierwszych miesiącach życia posiada matczyne przeciwciała, które stopniowo zmniejszają się - gdy wzrastają własne przeciwciała dziecka. Największe niedobory odporności mamy w późnym wieku, gdy już jesteśmy starsi. No i największe niedobory odporności mają noworodki przedwcześnie urodzone, czyli wcześniaki. W związku z tym karmienie dzieci mieszankami sztucznymi do pierwszych trzech lat życia, po prostu osłabia system immunologiczny człowieka.

Mówi Pani, że nie tylko każda matka ma inny pokarm, ale jego skład zmienia się również każdego dnia...

- Układ odpornościowy człowieka jest tak mądry, że w ślinie jest przekazywana informacja genetyczna, jaki pokarm w danym dniu jest dziecku potrzebny. I na przykład, jeżeli jest gorąco na dworze, to ta informacja zostaje przekształcana w pokarm mniej bogaty w białko, a jest więcej płynów, które nawilżają i ochładzają dziecko. Natomiast jeśli niemowlę złapało infekcję albo jest zimno na dworze, wtedy ślina przekazuje informacje i matka produkuje pokarm bardziej treściwy, bogatszy w białko, witaminy, przeciwciała, za to mniej ma płynów. To jest niesłychany cud natury. I żadna mieszanka sztuczna nie zastąpi mleka matki.

Mleko matki daje dziecku odporność, buduje system immunologiczny. Co jeszcze?

- Mleko jest bardzo pożywne, uspokaja duszę, niesie za sobą ciepło życia i pozwala rozwijać ważną zdolność do dawania ciepła i miłości.

Co się dzieje, gdy człowiek pije mleko zwierząt?

- Mleko jest pokarmem przeznaczonym dla potomka wyłącznie jednego gatunku. Zupełnie inne jest mleko krowy, foki, wielbłąda, zupełnie inne jest mleko kobiety. Surowe mleko krów, kóz, owiec czy wielbłądów czy innych zwierząt zawiera bardzo dużo składników odżywczych, jednakże jego skład chemiczny jest odmienny od mleka kobiecego. Nie ma też ludzkiego pola energetycznego i specyficznych ludzkich cech. Poza tym mleko krowie jest najczęściej homogenizowane, pasteryzowane, wzbogacane w syntetyczne witaminy. Wtedy to jest to już zupełnie inna substancja niż ta którą ssie się z piersi. Dlatego jego wpływ na ludzki organizm jest zupełnie inny.

A dokładnie czym różni się mleko kobiety od mleka krowy?

- Niemowlę rodzi się słabsze fizycznie , rozwój jego jest rozłożony na 18-20 lat. Ważniejszy od rozwoju fizycznego jest rozwój umysłowy. Cielę rodzi się duże i sprawne i w ciągu roku osiąga dużą masę mięśni i kości. Mleko krowy zawiera dużo białka i wapna, które są potrzebne do rozwoju mięśni i kości. Mleko kobiety zawiera mniej białek, więcej węglowodanów, dużo cynku, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, mniej sodu, a stosunek wapna i fosforu wynosi 2,35:1. Są to składniki, które budują tkankę łączną i centralny układ nerwowy.

I to mleko krowy szkodzi naszym dzieciom? W jaki sposób?

- Nadmiar białka, wapna, tłuszczu powoduje liczne dolegliwości. Dzieci karmione sztucznie mają zaparcia, cierpią na różnego rodzaje bóle brzuszka z powodu zbierających się gazów., różnego rodzaju wysypki, uczulenia, nieżyty nosa i bardzo często się przeziębiają. Nadmiar tych materiałów budulcowych, które znajdują się w mleku krowim, jest przyczyną astmy, alergii skórnych , katarów siennych, infekcji paciorkowcowych, zapalenia migdałków, nawracającego zapalenia ucha środkowego, pryszczy, trądziku i nadwagi.

Dlaczego tak się dzieje?

- Świadczy to o tym, że narządy wydalnicze nie są w stanie poradzić sobie z odpadami i zaczynają je wydalać przez skórę i błony śluzowe, czyli pojawiają się te wszystkie wysypki i atopowe zapalenia skóry. Ale i tak nadmiar pozostaje w ciele i zamienia się w śluz lub ropę i jest przyczyną wielu dolegliwości. Na przykład wapń wydalany jest przez nerki. Jeżeli już nie może się wydostać, zostaje w nich tworząc kamienie albo piasek. Białko - kazeina, jest bardzo trudno trawione i gromadzi się w jelitach i produkuje toksyny, tworząc złogi jelitowe, wywołuje procesy gnilne w jelitach. Niestrawione fragmenty białek pochodzące z mleka krowiego wywołują alergię i mogą uszkodzić błonę śluzową przewodu pokarmowego, układu pokarmowego, płuc, stawów, które ulegają obrzękom i zapaleniom, przyczyniając się do rozwoju astmy, reumatoidalnego zapalenia stawów, przewlekłego zapalenia gardła, oskrzeli, obrzękniętych i powiększonych migdałków, chronicznego kataru. Następnie tłuszcz - prowadzi do powstawania kamieni żółciowych, sprzyja powstaniu chorób sercowych.

Wielu ludzi nie trawi też cukru mlecznego, czyli laktozy. Do trawienia laktozy niezbędny jest enzym laktaza. Brak laktazy objawia się skurczami, wzdęciami, gazami w jelitach, biegunkami. Jest to schorzenie tzw. nietolerancji laktozy. Jest bardzo ścisły związek między kolką u niemowląt karmionych piersią a mlekiem krowim spożywanym przez ich matki. Jeżeli matka pije mleko krowie, u dziecka może wystąpić ta nietolerancja laktozy, objawiająca się właśnie skurczami brzuszka, gazami, biegunką, dziecko płacze, kurczy się, podkula nóżki.

Ale dorośli chyba powinni pić mleko. Tyle się przecież mówi o osteoporozie...

- Prawda jest taka, że im więcej mleka, tym większa zachorowalność na osteoporozę. Nadmiar białka zwiększa kwasowość, przyczynia się do ucieczki wapnia z organizmu, a naturalny tłuszcz w maśle i mleku nie ma siły neutralizowania kwasów i nie pozwala na lepszą absorpcję białka. Więc tzw. odtłuszczone mleko jest bardziej niebezpieczne niż mleko normalne, z dużą ilością tłuszczu. A osteoporoza jest największa w krajach, gdzie jest największe spożycie produktów mlecznych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny