Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm bombowy w szkole! Niepełnosprawne dzieci trzeba było ewakuować przy wielkim mrozie

Mateusz Bolechowski [email protected]
Mateusz Bolechowski
Fałszywy alarm bombowy, dzieło młodego człowieka spowodował mobilizację służb mundurowych ze Skarżyska i Kielc i naraził na stres niepełnosprawnych wychowanków placówki opiekuńczej. Znaleziono już sprawcę bombowego alarmu. Jak się okazało jest nim 15 - letnia dziewczyna, wychowanka tej placówki. - Rozmawiałem z nią, płakała, żałowała tego co zrobiła - mówi jeden z funkcjonariuszy wydziału kryminalnego skarżyskiej policji. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

W środę około godziny 9 dyżurny operacyjny powiatu skarżyskiego odebrał telefon. Młody, sądząc po głosie, mężczyzna, poinformował, że w skarżyskiej placówce przy ulicy Szkolnej znajduje się bomba. Po zgłoszeniu na miejsce pojechała grupa policyjna, strażacy i pogotowie ratunkowe. Dyrektor Zepołu Placówek Edukacyjno - Wychowawczych, Dorota Nowak - Małek, zarządziła edukację placówki.

Przy kilkunastostopniowym mrozie ze szkoły wyprowadzono około setki niepełnosprawnych wychowanków w wieku od trzech do 24 lat. Niektórzy poruszali się na wózkach. Schronienie znaleźli w pobliskim internacie, gdzie spędzili dwie godziny.

Bomby nie było

Ulicę Szkolną zablokowano dla ruchu, duży budynek trzeba było przeszukać. Do pomocy wezwano specjalistyczną grupę z Kielc, wraz z psem wyszkolonym do znajdywania materiałów pirotechnicznych. Jak można było się spodziewać, bomby w placówce nie było. Był za to stres niepełnosprawnych dzieci i duże koszty.

- To czysta głupota. Kłopot dla szkoły, nerwy i zaangażowanie kilku służb. Mam nadzieję, że podobnie, jak było we Wrocławiu, policja szybko odnajdzie, a sąd surowo ukarze sprawcę - mówi Michał Jędrys, starosta skarżyski, któremu podlega Zespół Placówek Edukacyjno Wychowawczych.

Mamy metody

Katarzyna Małecka, rzecznik prasowy skarżyskiej policji, informuje, że prowadzone są intensywne działania, by odnaleźć "dowcipnisia".

- Mamy skuteczne metody ustalania sprawców w podobnych przypadkach. Tak było w ubiegłym roku, kiedy w lipcu po fałszywym alarmie ewakuowano pacjentów szpitala w Skarżysku. Mężczyznę, który go zgłosił, szybko znaleźliśmy. Takie czyny to przestępstwo, zagrożone karą nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Występujemy też do sądu z pozwem o zwrot kosztów akcji, a te wyniosły przynajmniej kilka tysięcy złotych - mówi policjantka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie