W poniedziałek Dariusz Snarski, szef grupy Chorten Boxing Production, zorganizował konferencję prasową zapowiadającą wydarzenie. W walce wieczoru wystąpi Przemysław „Smile” Gorgoń (10-6-1 5 KO). W czerwcu zawodnik ten bardzo dobrze wypadł na gali w Arłamowie gdzie pokonał Patryka Szymańskiego.
– Ja cały czas wierzyłem w Przemka, pomimo jego kilku wcześniejszych nie najlepszych walk – przekonuje Snarski. – Wiedziałem, że ten chłopak ma coś w sobie. Po tej wygranej z Szymańskim już wiem, że zrobiłem dobrze.
W Białymstoku rywalem Gorgonia w kategorii super średniej będzie pochodzący z Ugandy i na co dzień mieszkający w Amsterdamie 35–letni Farouk Daku (21-17-1 9 KO).
– Jest to bardzo doświadczony zawodnik. Między innymi bił się o pas IBF – opisuje rywala Snarski. – Walczył między innymi także z Polakami. Z Robertem Parzęczewskim i Darkiem Sękiem przegrał na punkty.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przemysław Gorgoń lepszy od Patryka Szymańskiego
Po wygranej z Szymańskim sam Gorgoń czuje się coraz pewniej.
– Walka z Szymańskim pokazała, że kondycyjnie wyglądam coraz lepiej, bo dwie ostatnie rundy przeboksowałem w dobrym tempie – opowiada Gorgoń. – A wiadomo, że wcześniej z kondycją różnie bywało. Nie oglądałem jeszcze swojego najbliższego rywale. Zdaję się całkowicie na trenera i uważam, że przygotuje dobrą taktykę.
W Chorten Boxing Show 4 powalczy także w wadze piórkowej białostoczanin Piotr Gudel (10-5-1 5 KO). On z kolei na gali w Arłamowie przegrał przed czasem z Kamilem Łaszczykiem. Po tej walce Gudel mówił nawet, że może zakończyć karierę.
– To było zaraz po porażce i wiadomo, że człowiek różne myśli ma, ale nie da się tego tak od razu porzucić. Więc jeszcze boksuję – śmieje się Gudel. – Nie mogę całkowicie poświęcić się treningowi bokserskiemu, bo muszę pracować i zarabiać na rodzinę, ale robię co mogę.
– Z Łaszczykiem bardzo mocny cios na żebra w drugiej rundzie położył nam cały plan – twierdzi Snarski. – Ale Łaszczy to jest numer jeden w Polsce w wadze piórkowej, a moim zdaniem Piotrek Gudel to numer dwa.
Tym razem Gudel w czterorundowym pojedynku zmierzy się z doświadczonym 39-letnim Krzysztofem Rogowskim. Dwa poprzednie starcia między tymi bokserami na swoją korzyść rozstrzygnął białostoczanin.
– Można powiedzieć, że Rogowski to odwieczny rywal Gudela. Wiem, że wielu kibiców czeka na te starcie – zaznacza Snarski.
– Na Krzyśka Rogowskiego trzeba będzie uważać, bo jest to zawodnik bardzo niebezpieczny. On w tej walce nie ma nic do stracenia – dodaje Gudel. – Muszę się przygotować bardzo dobrze, tym bardziej, że będę walczył przed własnymi kibicami.
Przed zawodowcami na gali wystąpią bokserzy amatorzy. Zaplanowanych jest minimum osiem pojedynków.
– Mamy w swojej grupie zawodników z Ukrainy, ale oni na razie nie mogą wjechać do Polski. Jeżeli to się zmieni to być może jeszcze dojdą kolejne walki – opowiada Snarski. – Gala odbędzie się według aktualnych zaleceń. Może być zajętych tylko połowa krzesełek, a więc może wejdzie 340 osób. Bilety będą do kupienia na stronie www.tikecik.pl.
To już będzie 42 gala organizowana przez grupę Snarskiego przy współpracy w miastem Białystok.
– Darek Snarski to marka sama w sobie, a że zawsze na tych galach są doświadczenia pozytywne to wspieramy na ile jest to możliwe - powiedział wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki.
Ceremonia warzenia zaplanowana jest na 4 września (godz. 16). w galerii Jurowiecka.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?