– Fakty pokazują co innego – mówi Tadeusz Łukjan, szef zakładowego związku Solidarność.
Około 200 zdesperowanych pracowników urządziło wczoraj pikietę przed siedzibą firmy. Przynieśli transparenty. Boją się. W ubiegłym roku pracę w fabryce straciło 200 osób. Obecnie zatrudnionych jest prawie 500. Zarząd Bison-Bialu zapewnia, że nie będzie więcej zwolnień.
Zobacz: Zwolnienia w Sokółka Okna i Drzwi
– Zawsze tak mówią. A potem zwalniają – mówi pan Waldemar, pracownik Uchwytów. Inni też zarządowi nie wierzą.
– Tyle razy to już słyszeliśmy – dodaje kolejny pracownik.
Nie dowierzają informacjom, które przekazują im szefowie związków, że ludzie pracujący na 3/4 etatu od poniedziałku wrócą na cały etat. Mają też dostać pieniądze za zaległe świadczenia socjalne.
Nadal nie wiadomo, jaki będzie los fabryki, a zatem i całej załogi. Zdaniem związkowców, jedyną szansą na zachowanie miejsc pracy jest budowa nowej fabryki przy ulicy gen. Andersa 36 w Białymstoku.
– Łąkowa idzie do sprzedaży, a przy Andersa nadal nic się nie dzieje – tłumaczy Mirosław Łopata, wiceprzewodniczący zakładowego związku metalowców. – Będziemy naciskać zarząd, żeby tam budować nowy zakład.
Wczoraj nikt z zarządu firmy nie wyszedł do pikietujących. Zbiorowy spór pracowniczy ma rozwiązać mediator. Rozmowy zaplanowano na poniedziałek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?