Białystok w łunie światowej pożogi wojennej (zdjęcia)
Magazyny wojskowe w rejonie dworca kolejowego Białystok Poleski na terenie kompleksu koszarowego po 64. Kazańskim Pułku Piechoty. W tle zarys wieży cerkwi prawosławnej Zaśnięcia Matki Bożej (obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Najświętszego Serca Pana Je
Właściciel „Echa Białostockiego” Antoni Faranowski rocznicę wykorzystał nie tylko do zwiększenia nakładu i sprzedaży gazety, ale również do integracji lokalnego środowiska literackiego. Celem, który przed sobą postawił było stowarzyszenie Koła Literatów Białostockich, które miało zintegrować miejscowych pisarzy, dziennikarzy nie zrzeszonych w Stowarzyszeniu Literackim Żydowskim funkcjonującym w Białymstoku .
Wspomnienia w zamyśle twórców miały opowiedzieć w barwny sposób wydarzenia w mieście nad Białą od wybuchu I wojny światowej przez wycofanie się z miasta wojsk rosyjskich, okupację niemiecką, zajęcie Białegostoku przez wojska polskie a w dalszej kolejności wojnę polsko-bolszewicką, aż do ustabilizowania się sytuacji politycznej w mieście i kraju. Pomóc w uzyskaniu zamierzonego celu miało „zaproszenie do współpracy najwybitniejszych piór lokalnych” .
Na wstępie autorzy podpisujący się jako „Redakcja” wyznaczyli cztery rozdziały reportażu: Białystok pod czapą Monomacha (W mackach polipa moskiewskiego); Pod pickelhaubą Ober-Ost’u (Gdy kronprinc rozpakował w Białymstoku swe walizy …); Czerwona gwiazda nad „Wersalem Podlaskim” (Białystok w łapach Dzierżyńskiego); Pod skrzydłami Białego Orła (Polski Białystok).
Dopełnieniem wspomnień miały być relacje uzyskane od mieszkańców Białegostoku. Oczekiwania Redakcji na odzew białostoczan nie zostały spełnione. Możemy to zauważyć poprzez zmniejszające się objętościowo artykuły oraz bardzo częste odwoływania się do tekstów w Bialystoker Zeitung. Brak materiału spowodował odejście od założonych ram artykułów i wtrącenie wspomnień z okolic Białegostoku autorstwa Stefana Brzostowskiego pseudonim „Chmielnicki” dotyczących Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w Krypnie . W niniejszym przedruku tekstu fragmenty dotyczące POW w Krypnie autorstwa Stefana Brzostowskiego zostały pominięte jako niedotyczące Białegostoku.