Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok się wytańczył

(DOR)
Z każdą minutą zabawa stawała się coraz bardziej gorąca. Jedni tańczyli w parach, ale wiele osób w bardziej ekspresyjny sposób potrafiło wyrazić swoją radość z tego wieczoru
Z każdą minutą zabawa stawała się coraz bardziej gorąca. Jedni tańczyli w parach, ale wiele osób w bardziej ekspresyjny sposób potrafiło wyrazić swoją radość z tego wieczoru Jerzy Doroszkiewicz
Po dwóch latach posuchy Białystok znów poszedł na tańce, notabene, w osuszonym stawie. Pomysł na ludową zabawę po raz kolejny okazał się strzałem w dziesiątkę.

Punktualnie o godz. 18 okoliczne trawniki pokryły się kocami, a obserwatorów można było liczyć w setkach.
Często już na emeryturze, z zaciekawieniem przyglądali się rozpoczynającej się zabawie. Jak za dawnych czasów, był grający światowe przeboje zespół, tyle że zamiast na przyczepie do traktora albo sławnych "dechach" w Zwierzyńcu grał na profesjonalnej, zadaszonej, oświetlonej i oczywiście znakomicie nagłośnionej scenie.

Sama atmosfera jako żywo przypominała ludowe zabawy z czasów PRL-u, a może i jeszcze dawniejszych. Wszak wtedy nie liczył się strój ani przynależność do elity, ale raczej zapał. Nie brakowało jego nikomu. Od najmłodszych, którzy bez problemu zaanektowali ustawione podium do tańca, po ludzi w sile wieku. A kiedy słońce zaszło, a zawieszone nad głowami lampiony stworzyły nastrój, na zaimprowizowanym parkiecie dosłownie nie było gdzie wcisnąć szpilki. Pojawiły się liczne grupki młodzieży, która bawiła się pospołu z dorosłymi.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny