W całym kraju mamy ponad 570 banków spółdzielczych. Czym się one wyróżniają na polskim rynku finansowym?
– Między innymi specyficzną strukturą własnościową – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. – Właścicielami banków spółdzielczych są prywatne osoby. Niektóre banki mają po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy członków.
– Nieraz wielu klientów jest jednocześnie współwłaścicielami banku – podkreśla Pietraszkiewicz.
Zwraca on uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Na szczególny obszar działania BS-ów. Są to środowiska lokalne – małe miejscowości gminne, choć zdarza się, że działają one (najczęściej mają swoje oddziały) również i w dużych miastach. Dlatego też mają dobry kontakt ze swymi klientami, są to bezpośrednie relacje.
– Można powiedzieć, że swoich klientów widzą oni przez okno – mówi prezes Związku Banków Polskich. – Dzięki temu mogą się bardziej wczuć w sytuację i potrzeby klientów i zaoferować im usługi i produkty na miarę.
Mają inne wartości
Alfred Domagalski, prezes Krajowej Rady Spółdzielczej podkreśla z kolei to, że banki spółdzielcze – tak jak każda spółdzielnia – stanowią odmienny od komercyjnego model gospodarowania.
– Realizują odmienne cele i kierują się odmiennym systemem wartości – tłumaczy. – Podczas gdy celem działania banku komercyjnego jest maksymalizacja zysku i gromadzenie bogactwa, celem banku spółdzielczego jest przysparzanie korzyści członkom i troska o rozwój lokalnego środowiska, w którym funkcjonują. Takie wartości, jak samopomoc, samoodpowiedzialność, demokracja, równość, sprawiedliwość i solidarność, uznawane są w systemie spółdzielczym za cnotę, podczas gdy w systemie komercyjnym stanowią na ogół barierę rozwoju.
Jego zdaniem te atuty w lokalnych środowiskach stanowią o przewadze banków spółdzielczych.
– Niestety, państwo czyni wszystko, aby bank spółdzielczy nie różnił się niczym od banku komercyjnego
– dodaje Alfred Domagalski. – Brak zrozumienia spółdzielczego systemu gospodarowania jest dziś największym zagrożeniem dla funkcjonowania nie tylko banków spółdzielczych, ale i innych spółdzielni.
Szczególna więź z klientami
Prezes Krajowej Rady Spółdzielczości zauważa, że banki spółdzielcze, tak jak wszystkie spółdzielnie, funkcjonują w oparciu o dwa rodzaje więzi. To więzi społeczne i więzi (korzyści) ekonomiczne. To klasyka w funkcjonowaniu tego sektora.
– Niestety, wpisanie spółdzielni przez państwo w system prawny właściwy dla sektora komercyjnego spowodowało zerwanie więzi ekonomicznych i osłabienie związków członków ze swoją spółdzielnią
– dodaje. – Pozostały jedynie więzi społeczne. Są one jeszcze na tyle silne, że powodują znacznie większą lojalność niż w systemie komercyjnym.
Najbardziej lojalnymi klientami są członkowie banków spółdzielczych, jako ich udziałowcy i współwłaściciele. To oni odgrywają ważną rolę w kształtowaniu pozytywnego wizerunku banków spółdzielczych i podkreślaniu ich roli w rozwoju środowisk lokalnych. Banki starają się więc, podtrzymywać więzi społeczne, a nawet rozwijać je poprzez różnego rodzaju działania – od włączania członków do procesów zarządzania i kontroli po wspieranie działań społeczno-kulturalnych. Na rosnącą lojalność klientów banków spółdzielczych ma także wpływ coraz wyższa świadomość pozwalająca na dostrzeganie związków między rozwojem lokalnych instytucji finansowych a rozwojem lokalnym.
Także Krzysztof Pietraszkiewicz zauważa, że pracownicy banków spółdzielczych utrzymują kontakty z lokalnymi społecznościami (szkołami, parafiami, gminami, organizacjami pozarządowymi).
– To typ instytucji, które współpracują z lokalną społecznością
– zauważa.
– Bardzo często reagują na różnego rodzaju nieszczęścia – np. klęski suszy czy powodzi.
Podkreśla też, że banki spółdzielcze odegrały bardzo dużą rolę w modernizacji polskiego rolnictwa, udzielając kredytów na zakup ziemi czy teraz np. na kolektory słoneczne, finansowały inwestycje w ramach programów unijnych, np. SAPARD.
Poradziły w trudnych czasach
Dlatego też banki spółdzielcze radziły sobie także w trudnych czasach, np. spowolnienia gospodarczego. Zarówno te funkcjonujące w Polsce, jak i na świecie, nie odczuły znacząco kryzysu.
– Wprost przeciwnie, pozyskały nowych klientów i uratowały wiele małych i średnich firm, które przestały być atrakcyjne dla banków komercyjnych – zauważa Alfred Domagalski. – Banki potrafiły zrezygnować z części swoich zysków na rzecz swoich klientów i utrzymania zatrudnienia.
Jak dodaje, było to możliwe ponieważ banki spółdzielcze nie oderwały się od sfery realnej. Tak jak przed laty finansują rozwój przedsiębiorczości i wspierają inicjatywy lokalne. Funkcjonują więc w znacznie bezpieczniejszej niż inwestycje (spekulacje) finansowe, sferze gospodarki realnej. Nie generują wirtualnego pieniądza dla pomnażania zysków poprzez mnożenie tzw. instrumentów pochodnych. To jest podstawą ich bezpieczeństwa i trwałości.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?