Bank Millennium. Szefowa i kasjerka uchroniły staruszków przed fałszywym oficerem CBŚ (zdjęcia)
Bankowcy uchronili przed oszustami
W ubiegły czwartek do mieszkających w centrum miasta 81-letniej kobiety i jej starszego o rok małżonka zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako ich kuzyn. Przekonując, że jest rzekomo ich krewnym, który znalazł się w nagłej życiowej potrzebie poprosił o pilną pożyczkę 20 tysięcy złotych.
- Jak się później okazało - oszust nie działał sam - informuje asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji. Niedługo potem starsi państwo odebrali kolejny telefon. Tym razem nieznany głos w słuchawce telefonu podawał się za oficera Centralnego Biura Śledczego tropiącego dzwoniącego chwilę wcześniej oszusta.
Gdy obie jego ofiary uwierzyły w tę przestępczą legendę nakazał im przelanie na wskazane konto sumy, której żądał dzwoniący poprzednio mężczyzna. Twierdził, że dzięki tej sumie zdemaskuje i zatrzyma naciągacza na gorącym uczynku. Tak pokierowani przez oszustów pokrzywdzeni poszli do banku przy ul. Piłsudskiego by przelać 20 tysięcy złotych na wskazane przez sprawców konto.