Debiutujące na europejskich salonach białostoczanki rozpoczęły stremowane świadomością historycznej chwili i po pierwszym secie wydawało się, że rywalki je rozgromią. Ale z czasem nasza drużyna podnosiła się z kolan i zaczęła przeważać. Tylko z nazwy austriacki zespół (w podstawowym składzie nie ma ani jednej rodowitej Austriaczki) zaczął się gubić i ostatecznie przegrał. - Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa i oby to był przełomowy moment w tym sezonie - mówi kapitan akademiczek Ewa Cabajewska.
Jeśli 30 października w Wiedniu nasza drużyna znów wygra, to awansuje do 1/8 finału Pucharu CEV.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?