Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w Boćkach. Rodzice spierają się ze szkołą o podział klas

Janusz Bakunowicz
Dla Stanisława Nikonowicza, ojca gimnazjalisty Przemka podział, jakiego dokonała dyrekcja szkoły jest do przyjęcia. Choć, jak twierdzi, przydałoby się w jego klasie kilku asów
Dla Stanisława Nikonowicza, ojca gimnazjalisty Przemka podział, jakiego dokonała dyrekcja szkoły jest do przyjęcia. Choć, jak twierdzi, przydałoby się w jego klasie kilku asów Fot. Janusz Bakunowicz
Podział uczniów gimnazjum dokonany przez dyrekcję w Zespole Szkół w Boćkach budzi kontrowersje wśród części rodziców. Zadowoleni są ci, których dzieci trafiły do klasy lepszego wychowawcy. Z podziałem nie godzą się rodzice, których dzieci są w innej klasie. - Gdybyśmy wiedzieli, że tak będzie, posłalibyśmy je do innego gimnazjum - mówią jednym głosem.

Dyrekcja Zespołu Szkół w Boćkach co roku mierzy się z podziałem uczniów do klas pierwszych gimnazjum. Problem w tym, że w Szkole Podstawowej w Boćkach są dwie klasy szóste, z których większość uczniów trafia do tutejszego gimnazjum.

Nie byłoby kłopotu przeniesienia takiego podziału do gimnazjum, ale naukę w pierwszej klasie gimnazjum rozpoczynają również uczniowie z podstawówki w Andryjankach i trzeba utworzyć trzy klasy. I pojawia się problem. W poprzednich latach podział nie budził takich emocji, jak w tym roku.

Logiczne zasady matematyczne

Rodzice niechętnie mówią o zaistniałej sytuacji. Jednak z informacji uzyskanych od nich wynika, że dyrekcja szkoły na długo przed początkiem roku szkolnego dokonała podziału, stosując kryteria matematyczne. To znaczy, brała pod uwagę wyniki w nauce, jakie uzyskali uczniowie na zakończenie szkoły podstawowej.
Ci którzy otrzymali świadectwa z wyróżnieniem, zostali "rozrzuceni" (proporcjonalnie) po trzech klasach gimnazjum. Taki podział skutkował tym, że każda z nowo utworzonych klas miała podobną średnią ocen.

- I przyjęcie takich kryteriów wydaje się najbardziej logiczne - mówi jedna z mam, która chciała zachować anonimowość.

Od rodziców dowiedzieliśmy się, że zaraz po podziale do dyrekcji zaczęli przychodzić rodzice z prośbą przeniesienia swoich dzieci do innej klasy. Zaczęły się roszady.

Dobre i słabe

- Wydaje mi się, że problem polega na tym, że w szkole w Boćkach jest jeden nauczyciel, który cieszy się dobrą marką - mówi Stanisław Nikonowicz, ojciec gimnazjalisty. - Zapewne było tak, że rodzice, którzy gościli u dyrekcji chcieli, by ich dzieci znalazły się w klasie, którą prowadzi ta osoba. Skutek interwencji był taki, że w tej klasie znalazły się dzieci zdolniejsze, natomiast te słabsze pozostały w dwóch innych klasach. W ten sposób, zapewne niechcący, stworzono klasę elitarną.

Z takim stanem rzeczy nie mogą pogodzić się rodzice, których dzieci nie trafiły do tej klasy. Z dyrekcją szkoły spotykali się kilkakrotnie. Ostatni raz w poniedziałek. Wyszli jednak niezadowoleni.

Zdania podzielone

- Pani dyrektor zrobiła taki podział, który jest dla nas nie do przyjęcia - twierdzi niezadowolony Ernest Gołaszewski z Bociek.

- Ja również jestem zdania, że nie można dzielić uczniów na lepszych i gorszych.

Z lepszych rodzin i z gorszych. To niesprawiedliwe - mówi anonimowa mama.

- A mnie taki podział odpowiada - twierdzi Stanisław Nikonowicz. - Choć chciałoby się, by syn uczył się w lepszej klasie. Z jego klasy lepsi uczniowie odeszli, a przydałoby się kilku. Byłoby choć od kogo lekcje spisać. Ale są też pozytywne aspekty takiego rozwiązania. Jakie? Po prostu notowania mego syna wzrosły.

Rodzice jednak nie widzą rozwiązania tej kwestii. Twierdzą, że sama dyrekcja musi wypić piwo, którego nawarzyła. Niestety z dziennikarzami kierownictwo szkoły rozmawiać nie chciało.

Zobacz, co wydarzyło się w Bielsku Podlaskim. Kliknij na MM Bielsk Podlaski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny