Atak na władzę. Burmistrz Stanisław Małachwiej zagrożony, opozycja chce go usunąć
Opozycja nigdy się nie poddaje
Ciągle czujni, ciągle bacznie przyglądający się każdemu pismu, każdej decyzji wypływającej z gabinetu magistratu. Taka właśnie jest sokólska opozycja. Węsząca. A jak się węszy, to zawsze się coś wywęszy.
Wszystko to przypomina trochę deja vu. Przecież to już było. Były już urzędowe pisma do wojewody z wnioskiem o odwołanie burmistrza, były powtarzane w kółko te same argumenty.
Wydaje się jednak, że teraz coś się zmieniło. To uzasadnienie wyroku sądowego w sprawie wygaszenia mandatów dwóm sokólskim radnym.
Przy pierwszej próbie obalenia burmistrza, nie było jeszcze takiego pisma. A teraz jest.
I to właśnie na tych ośmiu stronicach pisma, opozycja dostrzegła szansę na pozbawienie Stanisława Małachwieja fotela burmistrza. I bez chwili wahania postanowiła tego niepodziewanego asa wykorzystać do walki politycznej. I zapewnia, że tym razem racja będzie po ich stronie.
Martyna Tochwin