Wybieramy najsympatyczniejsze babcie w Polsce

Babcia to druga młodość. To przede wszystkim piękna miłość, obejmująca wnuki, ale całkiem inna od tej skierowanej do swoich dzieci. Nie wyobrażam sobie życia bez moich wnucząt, a mamy ich z moim mężem- dziadkiem troje: Antoniego, lat 8, Julię, lat 5 i Filipka, lat 3. Wszystkie są kochane. Każde inne i niepowtarzalne. Najmłodszy wnusio śmiesznie nas nazywa: babta i dadek. Jesteśmy jeszcze pracującymi babcią i dziadkiem, bo przed 60-tką, ale nigdy nie brakuje nam czasu dla wnucząt. Chwile z nimi spędzane nie są nigdy dla nas czasem straconym. Zawsze są twórcze i radosne. Wspólnie gramy w gry planszowe, wygłupiamy się, podróżujemy, wymyślamy zgadywanki i robimy przedstawienia. Antoś uczy się grać w piłkę nożną w Radomiaku, Julia ćwiczy taniec i gimnastykę artystyczną, a Filipek jak na razie ich naśladuje. Dzięki wnusiom mam dla kogo żyć i to jest najpiękniejsze, co mogło mnie spotkać. Pozdrawiam moje wnuczęta oraz wszystkie babcie i dziadków, dla których wnuczki są całym światem.