Okoliczni mieszkańcy się skarżą. Ich zdaniem przejście przez al. Piłsudskiego w rejonie ul. Częstochowskiej, naprzeciwko sklepu Lux, nie jest do końca bezpieczne. Bo np. zmiana świateł jest tu zbyt krótka dla przechodzących.
- Jest osiem pasów i 21 sekund na ich pokonanie, to stanowczo za mało - uważa białostoczanka, która do nas zadzwoniła. - Ja, dorosła osoba, nie dam rady przejść tego odcinka w takim czasie. A dziecko, które idzie samo z pobliskiej szkoły, po prostu głupieje, gdy w połowie zapali mu się czerwone światło.
Urzędnicy twierdzą, że zielone świeci się odpowiednio długo - zgodnie z przepisami - i pozwala na przekroczenie obu jezdni.
- Czas od końca sygnału zielonego migającego na przejściu do zapalenia sygnału zielonego dla pojazdów pozwala na bezpieczne opuszczenie przejścia przez pieszego - tłumaczy Urszula Boublej z biura prasowego magistratu.
Mieszkanka skarży się też, że wyspa między jezdniami w tym miejscu jest zbyt wąska. Miasto broni się, że jej dwumetrowa szerokość pozwala na bezpieczne oczekiwanie osobom z wózkami dziecięcymi lub rowerami na kolejny cykl sygnalizacji świetlnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?