W rejonie jednego ze sklepów spożywczych przy Alei Piłsudskiego doszło do rozboju na 33-letnim Białorusinie. Na początku mężczyzna wspólnie z nowo poznaną kobietą i jej znajomym spożywali alkohol. W pewnym momencie wyjął on „komórkę”, aby sprawdzić, która jest godzina. Wtedy kobieta uderzyła go w twarz, zabrała telefon i wspólnie z drugim mężczyzną zaczęła bić i kopać 33-latka.
Po chwili sprawcy zabrali pokrzywdzonemu i uciekli. 33-latek zaczął wzywać pomocy. Na wołanie zareagował będący w czasie wolnym od służby, przechodzący tamtędy - policjant z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku,.
Podbiegł do poszkodowanego, pomógł mu wstać i razem udali się na poszukiwanie sprawców rozboju. Na miejscu pojawili się też funkcjonariusze z komisariatu. Policjanci ustalili numer klatki schodowej i mieszkania, w którym ukryli się odpowiedzialni za rozbój. Pomimo wezwań policjantów sprawcy nie chcieli otworzyć drzwi.
Na miejsce zostali wezwani strażacy, którzy otworzyli je siłowo. Funkcjonariusze weszli do mieszkania i zatrzymali w nim 31-letniego sprawcę. Natomiast wspólniczka mężczyzny zamknęła się w łazience. Kobieta nie chciała otworzyć drzwi, więc również otworzono je przy użyciu siły.
Po ich otwarciu okazało się, że kobieta pokaleczyła się ostrymi narzędziami. Policjanci udzielili jej pierwszej pomocy i w międzyczasie wezwali pogotowie ratunkowe. 24-latkę przewieziono do szpitala. Skradzione 33-letniemu Białorusinowi mienie odzyskano. Teraz o dalszym losie odpowiedzialnych za rozbój zadecyduje sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?