- Kursanci sami prosili mnie, żebym wstawił się za nich u egzaminatora. Nie chcieli kilkakrotnie zdawać egzaminu na prawo jazdy - mówił dziś w sądzie Krzysztof Z., były instruktor nauki jazdy.
I instruktor się wstawiał. Przekazywał egzaminatorowi karteczkę z nazwiskiem "poleconego" kursanta. A po zdanym egzaminie, umawiał się z egzaminatorem "na mieście" i dawał mu pieniądze.
- Najczęściej kilkaset złotych - tłumaczył Krzysztof Z.
Teraz mężczyzna jest świadkiem w sprawie korupcji w białostockim WORD. Prokuratura ustaliła, że w białostockim WORD korupcja kwitła w latach 2003-2005. Oskarżonych było ponad 30 osób. Większość oskarżonych osób wcześniej przyznała się do winy i poddała karze.
Przed sądem rejonowym toczy się drugi proces piątki oskarżonych egzaminatorów i instruktora jazdy. Nie przyznają się oni do brania łapówek. Sąd pierwszej instancji wymierzył wobec nich wyroki skazujące. Była apelacja i sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?