- Mam sentyment do tego typu zabudowy. Wychowałam się w drewnianym domku. To przeważyło - mówi Iwona Zalewska, pierwsza osoba która kupiła działkę na Bojarach.
Przetarg był bardzo krótki. Działka została kupiona za ponad 151 tys. zł, czyli jedynie o 5 tysięcy drożej niż wynosiła cena wywoławcza.
- No cóż, dla mnie to trochę za drogo - mówi również uczestniczący w przetargu pan Michał.
Zapytany o powody chęci kupna działki na Bojarach przyznaje, że chodziło mu o to, że jej cena była stosunkowo niska jak na lokalizację w centrum.
- Jeżeli chodzi o ideę stawiania drewnianych chałup, to największy minus tego wszystkiego. To po prostu lipa - dodaje.
Więcej o przetargu znajdziesz w piątkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?