W poniedziałek, późnym wieczorem, dyżurny białostockiej komendy miejskiej został powiadomiony o kradzieży.
- Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że z sejfu w mieszkaniu zginęło 3500 dolarów zaś sprawca otworzył go oryginalnym kluczem, który znajdował się w mieszkaniu - informuje policjant z KMP w Białymstoku.
Podejrzenia policjantów od razu padły na kolegów córki właścicieli.
- Szybko wyszło też na jaw, kto w ostatnich dniach odwiedzał dziewczynę, a policjanci Wydziału Prewencji ustalili, którzy z gości najprawdopodobniej to zrobili - kontynuuje policjant.
Mundurowi w tej sprawie zatrzymali dwóch 14-latków.
- Dziś policjanci będą ustalać rolę każdego z młodzieńców oraz to, czy tylko oni brali udział w tej kradzieży - kończy policjant.
O całej sprawie zostanie powiadomiony sąd rodzinny, który zadecyduje o ich dalszym losie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?