Białostoccy policjanci otrzymali informację, że pod osłoną nocy na ogrodzonym placu budowy przebywa jakiś mężczyzna. Zgłaszający zauważył go na monitoringu, jak chodzi i rozgląda się. Na miejscu mundurowi z białostockiej patrolówki zastali pracownika ochrony.
Jak powiedział, przyjechał sprawdzić plac budowy, bo wiatr poprzewracał barierki odgradzające i jest tam od kilku minut. Dodał, że wszystko jest w porządku i odjechał. Gdy policjanci opuszczali teren budowy zauważyli w jednym z kontenerów wybitą szybę. Chcąc upewnić się co się stało, weszli na ogrodzenie.
Po chwili zauważyli również mężczyznę na drugim końcu placu, który zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazał się nim 38-letni białostoczanin. Mężczyzna trzymał w zakrwawionych rękach skradzioną kosę spalinową i dwa zwoje węży do do iniekcji betonu. W chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Straty oszacowano na blisko 5 tysięcy złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?