MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Supraślanka przegrała ze Stalą 0:3

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 085 748 95 34
Piłkarze Supraślanki (zielone koszulki)walczyli do końca, ale byli słabsi od Stali Poniatowa
Piłkarze Supraślanki (zielone koszulki)walczyli do końca, ale byli słabsi od Stali Poniatowa
Supraślanka Supraśl już w pierwszym meczu barażowym ograniczyła do minimum swoje szanse na awans do nowej II ligi.

Trzy powody zadecydowały, że ulegliśmy Stali - mówi Dariusz Czykier, trener Supraślanki. - Po pierwsze kontuzja, która odnowiła mi się już w pierwszej połowie. Po drugie czerwona kartka dla naszego bramkarza oraz to, że nie mogłem skorzystać z kilku kluczowych zawodników - dodaje.

Rakowski miał "setkę"

Gospodarze w pierwszej, bezbramkowej części spotkania niczym nie ustępowali rywalom i nie zanosiło się na tak wysoką porażkę. Mało tego, w 10. minucie stanęli przed szansą objęcia prowadzenia, ale Marek Rakowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

- Być może gdyby trafił, inaczej by to wyglądało - przyznaje Czykier.

Bez bramkarza się pogubili

Po przerwie coraz groźniejsze były akcje Stali, a po jednej z nich golkiper supraślan Kamil Wałuszko interweniował ręką poza polem karnym i sędzia usunął go z boiska. Goście, mając przewagę jednego zawodnika, przyspieszyli tempo i pięć minut później objęli prowadzenie. Autorem bramki był najlepszy strzelec Stali - Bartłomiej Mazurek.

Do końca spotkania Stal kontrolowała wydarzenia na boisku i dorzuciła jeszcze dwie bramki. Najpierw wynik podwyższył Damian Iracki, a w doliczonym czasie gry gospodarzy pognębił Rafał Szczawiński.

- Wygraliśmy, bo byliśmy lepiej przygotowani fizycznie - podsumowuje trener gości Marek Maciejewski.

Rewanż już dzisiaj w Poniatowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny