Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żydzi chcą zwrotu

Urszula Dąbrowska
Czy możliwa jest ugoda między Gminą Żydowską w Warszawie, która domaga się zwrotu pożydowskiego mienia w Białymstoku a władzami miasta i mieszkańcami?

Polityczna sprawa?

Na liście 64 białostockich nieruchomości, o zwrot których ubiega się Gmina Żydowska w Warszawie jest też dawne Gimnazjum Gutmana przy ul. Pałacowej. Przedwojenna książka adresowa informuje, że znajdowało się ono pod numerem "2". Dzisiaj pod tym adresem jest III LO.
- Nawet starsi nauczyciele i historycy nie pamiętają, aby kiedykolwiek było tu żydowskie gimnazjum. Od 1927 roku, kiedy wybudowano ten budynek mieściła się tu zwyczajna szkoła powszechna - dziwi się Ewa Zaniewska, wicedyrektor III LO.
Nie ustaliliśmy gdzie było to gimnazjum. Nazajutrz odezwał się telefon.
- Chodziłem do szkoły powszechnej na Pałacowej - zadzwonił starszy mężczyzna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Na przeciwko, w miejscu gdzie teraz stoi Urząd Miejski było to żydowskie Gimnazjum Gutmana.
Kto dojdzie dzisiaj, gdzie leżały inne nieruchomości, kiedy nie ma już nawet ulic, przy których się znajdowały. Ocalało dosłownie kilka pożydowskich budynków.

Ponad dwa tygodnie temu w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku odbyło się spotkanie na szczycie. Przyjechali rabini z Warszawy. Gościli ich wiceprezydent, wicewojewoda i przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, z którego inicjatywy je zorganizowano. Chodziło o cmentarz na ulicy Bema. Dwa lata temu mieszkańcy okolicznych ulic zaczęli znosić do redakcji ludzkie kości, które znaleźli na placu budowy nowego biurowca ZUS-u. To były szczątki żydowskich mieszkańców dawnego Białegostoku. Wieść o zbezczeszczeniu prochów przodków poruszyła polskich Żydów.
- Sprawa cmentarza na Bema, stała się już problemem politycznym - powiedział nam Piotr Rytka Zandberg, który z ramienia Gminy Żydowskiej w Warszawie zajmuje się odzyskiwaniem żydowskiego mienia w Polsce. - Mimo, że podczas budowy ZUS-u natrafiono na żydowskie mogiły (ten cmentarz jest nawet na planach zagospodarowania miasta z 1989 roku) prac nie przerwano. To profanacja. Strona żydowska chce, żeby władze Białegostoku i ZUS upamiętniły jakoś to miejsce. Ze strony prezydenta jest dobra wola. Uzgodniliśmy, że na miejscu nie będzie już żadnej budowy, nawiezie się tam piachu, zasieje trawę, ogrodzi jakimś niskim murkiem. O dziwo, główny winowajca ZUS nie rozumie: jaka profanacja? I absolutnie nie chce partycypować w kosztach urządzenia tego skwerku. Zamierzamy zawrzeć umowę cywilno-prawną z ZUS-em i władzami Białegostoku, że w razie awarii, gdy trzeba będzie kopać przy tych budynkach, które już niestety stoją, obowiązkowo prowadzony był nad tym nadzór rabinacki.
- Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Podejmie ją Rada Miasta, która uchwali wkrótce plan zagospodarowania tego miejsca - stwierdził Józef Klim, wiceprezydent Białegostoku, który uczestniczył w spotkaniu. - Na pewno będziemy się konsultować z Gminą Żydowską i wojewódzkim konserwatorem zabytków.

Dziewięć wniosków oddalonych

Komisja wszczęła już postępowanie w sprawie dziewięciu białostockich pożydowskich nieruchomości. Osiem z nich należy do miasta - wspomniana Lipowa 41d i cmentarz na Bema, następnie Piękna 3 (odbudowana synagoga), Suraska 1 i Suraska 3a (dawniej była tam nowa i wielka synagoga), dwie działki na Piłsudskiego ( zabudowane synagogami, obecnie biegnie tamtędy Aleja) i Sienkiewicza 79 (teraz mieści się tam Szpital Miejski, dawniej było tam hebrajskie gimnazjum). Jedna z nieruchomości o którą stara się gmina żydowska - na terenie dzisiejszego szpitala MSWiA jest własnością skarbu państwa.
- Procedura jest taka: Komisja przesyła nam zarządzenie o wszczęciu postępowania, a prezydent ma temat zbadać i dać odpowiedź - wyjaśnił Antoni Niemotko, szef Wydziału Mienia w Urzędzie Miejskim, który prowadzi sprawy zwrotu pożydowskiego mienia. - Przesłaliśmy już Komisji odpowiedź dotyczącą wszystkich dziewięciu nieruchomości. We wszystkich przypadkach prezydent wnioskował o oddalenie roszczeń Gminy i przesłał dowody w tych sprawach zebrane, a właściwie poinformował o ich braku. Ponieważ jedyne dowody jakie przedstawia warszawska Gmina Żydowska to plany i mapy Białegostoku, np. z 1937 roku. Ale nie wystarczy stwierdzić, że synagoga kiedyś stała w danym miejscu. Trzeba jeszcze udowodnić, że obiekty te należały do żydowskiej wspólnoty religijnej, bo tylko wtedy podlegają zwrotowi. A właśnie tych dowodów nie ma.
Piotr Rytka Zandberg reprezentujący stronę żydowską zapewnia, że razie korzystnego dla niej orzeczenia Komisji Regulacyjnej, Gmina na pewno nie będziemy nalegać na to, by obecni użytkownicy wyprowadzili się z budynku. Zadowoli się nieruchomością zamienną, wypłata odszkodowania, lub choćby ustanowieniem niewielkiego czynszu.

Pamięć fotograficzna

Lista obiektów sporządzona przez Komisje Regulacyjną na podstawie wniosków gminy żydowskiej jest bardzo nieprecyzyjna. Obok adresów na ul. Lenina i Dzierżyńskiego (z czasów głębokiego PRL), są adresy sanacyjne (ul Nadrzeczna, Żydowska, czy choćby Szlachecka) Jeśli ktoś chciałby zrobić wycieczkę po mieście śladami białostockich Żydów posługując się tą listą to czeka go trudne, wręcz niemożliwe zadanie. Zawodne są także stare mapy. Nieocenieni w takich przypadkach okazują się ludzie, którzy pamiętają czasy kiedy w Białymstoku żyli jeszcze Żydzi.
Mikołaj Mironiuk ma pamięć fotograficzną. Dokładnie pamięta gdzie stała jaka kamienica.
- Prawie całe centrum było żydowskie - opowiada. - Szlachecka, biegła od Nowego Światu do Częstochowskiej, potem tam była Proletariacka (najpierw stało tam sowieckie wojsko, potem było przedszkole policyjne)... Różańska, Giełdowa, Brudna, Kacza (na Kaczej zachował się tylko jeden pożydowski budynek, tam gdzie teraz jest Towarzystwo Przyjaciół Dzieci). Dalej Polna (dzisiejsza Waryńskiego)... Na tej liście jest odnotowany szpital gruźliczy na Polnej, ale tam na pewno nie było szpitala. Może chodzi o sanatorium ufundowane przez Tryllingów. Szpital był na Fabrycznej, ale położniczy, a w czasach Getta ogólny. Jest też tu widzę, adres Fabryczna 2. Cała ta ulica po stronie gdzie teraz jest stadion to była jedna wielka fabryka. A Fabryczna 2 ... tam była żydowska szkoła, potem dworzec PKS, a teraz jest zakład pogrzebowy. Z tyłu, tam gdzie pobudowano kościół była żydowska farbiarnia. Kilka beczek farby przy robieniu fundamentów tam wykopali.

Szukanie kompromisu

Pan Mironiuk pamięta jak się z Żydami tutaj żyło.
- Normalnie - kwituje temat. Ma dobre wspomnienia, ale jest przeciwny temu, żeby przekazywać Gminie pożydowskie budynki i nieruchomości:
- Przyjeżdżają tutaj wycieczki młodzieży z Izraela. Ci młodzi ludzie nie mówią po polsku. Wiezie się ich w miejsca gdzie są tablice pamiątkowe, mówiące o białostockich Żydach: na Branickiego 3, na Piękną. Stoją oni i patrzą, i myślą jak to Polacy wygonili ich i wszystko sobie zagarnęli. A przecież to nieprawda - uważa. - Żydowskie centrum po powstaniu w getcie było wypalone doszczętnie, została z niego jedna wielka kupa gruzu. Po wojnie je odbudowano. Państwo polskie łożyło w ich utrzymanie. Jak to teraz wycenić.
Inni Białostoczanie wypowiadają się ostrzej:
- A z jakiej okazji mamy im coś zawracać. Jak Żydzi chcą powrotu do stanu sprzed 1939 roku to niech zwrócą ziemię Palestyńczykom.
Historycy szukają kompromisu:
- To sytuacja dość konfliktowa - mówi Jolanta Szczygieł-Rogowska z Muzeum Historycznego. - Z jednej strony Żydzi mieszkali tu, wpływali na rozwój tego miasta, a z drugiej strony miasto po wojnie uległo zniszczeniu, odbudowano je i pojawili się nowi mieszkańcy. Kilka dni temu wróciłam z Lwowa. Wędrowałam sobie tam sentymentalnie po ulicach i myślałam: "To nasze", ale zaraz trzeźwiałam: "Już nie". Na pewno dobrze by było upamiętnić miejsca szczególnie ważne dla Żydów, jak wielką synagogę, miejsce kaźni białostockich Żydów. Uważam też, że powinno się im zwrócić cmentarz na Wygodzie, choćby dla tego żeby ktoś o niego dbał.
Cmentarz na ul Wschodniej (12 ha ziemi) wydaje się być pierwszym zgodnym punktem tym polsko-żydowskim konflikcie interesów, bo i władze miasta przychylają się do tego, by przekazać go gminie żydowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny