Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZWSE Białystok. Pracownicy od czerwca czekali na zaległe wynagrodzenia. Spółka zatrudniająca kiedyś ok. tysiąca osób upada

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Tak wygląda siedziba ZWSE.
Tak wygląda siedziba ZWSE. Wojciech Wojtkielewicz
Przed laty ZWSE był energetycznym gigantem. Teraz została tu garstka pracowników w wieku emerytalnym. Jeszcze do niedawna czekali na wypłaty - za okres od czerwca zeszłego roku! Prezes spółki złożyła wniosek o upadłość. Wypłaty były możliwe, bo znaczną część majątku komornik wystawił na licytację. Pracownicy wciąż czekają na wypłaty za grudzień.

Serce się kraje, gdy patrzę na to co zostało z mojej dawnej firmy. W latach 80. ten zakład zatrudniał ok. tysiąc osób, teraz można ich policzyć na palcach jednej ręki - mówi pracownik Zakładu Wykonawstwa Sieci Elektrycznych w Białymstoku, który jakiś czas temu odszedł z firmy (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Dodaje, że mieszcząca się przy ul. Bitwy Białostockiej 8 spółka była za PRL-u uważana za jedno z najlepszych przedsiębiorstw w całym Centralnym Okręgu Energetycznym Warszawskiego Zjednoczenia. - Po tłustych latach 80. i 90. nadeszło powolne pogarszanie się sytuacji. W tym czasie powstawały firmy prywatne z małym zatrudnieniem, które wygrywały przetargi, a nasz zakład zaczął dzielić się na mniejsze spółki. To był początek końca - twierdzi emerytowany pracownik.

Prezes ZWSE zwolniła niedawno dwie osoby. W firmie od 1 lutego zostaną cztery, które są w wieku emerytalnym i nie można ich zwolnić.

Czytaj też: Nadszedł czas Polmozbytu

- Z tego co wiem, to dopiero kilka dni temu dostali zaległe wynagrodzenia - za okres od czerwca do listopada 2019 roku. Wciąż jednak czekają na zaległą pensję za grudzień zeszłego roku - twierdzi dawny pracownik.

Gdybym miała z czego wypłacić, to pracownicy pierwsi dostaliby pieniądze - mówi prezes ZWSE Grażyna Wyszkowska (swą funkcję pełni od czterech miesięcy). - Bardzo mi przykro, że musieli tak długo czekać. Nie było z mojej strony żadnej złej woli. Też jako prezes nie dostaję wynagrodzenia. Tak samo zresztą jak poprzedni prezesi. Wynagrodzenie zostanie mi wypłacone może dopiero wtedy, gdy w zarządzaniu spółką zastąpi mnie syndyk masy upadłości.

Dzieje się w Białymstoku

Zakład Wykonawstwa Sieci Elektrycznych Białystok jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Większościowym udziałowcem jest spółka Skarbu Państwa - Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w Katowicach. Białostocka spółka nie wykonuje już żadnych umów. W grudniu 2018 roku ZWSE złożyło do sądu wniosek o upadłość.

- Gdy na początku 2019 roku w spółce zmienił się prezes próbował jeszcze ratować sytuację w firmie i na jego wniosek zostało przeprowadzone przez sąd postępowania restrukturyzacyjne - mówi Grażyna Wyszkowska.

Czytaj też: Fasty - upadek kolosa

Sąd powołał więc nadzorcę, który stwierdził, że spółka kwalifikuje się do restrukturyzacji. - Jednak nic z tego nie wyszło, bo
komornicy zajęli nasze mienie oraz konta bankowe. W listopadzie 2019 sąd umorzył więc postępowanie restrukturyzacyjne - wyjaśnia prezes.

Następnie sąd wznowił postępowanie związane z rozpatrywaniem wniosku o upadłość. - Myślę, że sąd podejmie decyzję w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Niedawno złożyłam też wniosek o przyśpieszenie postępowania - mówi Grażyna Wyszkowska.

Pracownicy dostali zaległe wynagrodzenia niemalże za cały okres zaległości (jak mówi nasz informator za okres od czerwca do listopada 2019 roku - przyp. red.). - Komornik po zajęciu ruchomości i po przeprowadzeniu licytacji znaczniej części mienia spółki przekazał pieniądze na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - wyjaśnia prezes.

Czytaj też: Prezes PMB liczy, że uda się uratować firmę

Gdy pytamy o wypłaty za grudzień, mówi że pracownicy mają dostać je na dniach.

Czytaj też: Więcej czasu na składanie ofert na Zakład Wykonawstwa Sieci Elektrycznych Białystok

- Dla nas wypłaty dla tych pracowników są szczególnie dotkliwymi kosztami. Osoby te przychodzą do pracy, ale nie mają nad czym pracować. Mają jednak do tego prawo. Myślę, że zanim firma upadnie doczekają do emerytury. Choć sąd już niedługo rozpocznie postępowanie upadłościowe to może ono potrwać i pięć lat - podkreśla prezes.

Dodaje, że ma świadomość, iż przed laty ZWSE było naprawdę dużą i znaną firma. - Nie sprostała jednak konkurencji i zaczęła powoli chylić się ku upadkowi. W latach 2018 - 2019 była to już równia pochyła - mówi Wyszkowska.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny