- To już trzecia tura zwolnień w firmie - mówi Stanisław Kazberuk, szef zakładowej Solidarności w PMB. - We wtorek dostaliśmy informację od zarządu, że odejdą kolejne 53 osoby. Będą to pracownicy z grupy 70, którzy w kwietniu zostali przesunięci z Chłodni Białystok do PMB.
Prezes Chłodni Wiesław Chomicki na razie niewiele może powiedzieć na ten temat.
- Nic nie wiem oficjalnie o planowaniu tych zwolnień. Tyle co z mediów i co usłyszałem od pracowników - tłumaczy Chomicki.
W praktyce przesunięci do PMB pracownicy Chłodni nadal wykonują od tego czasu swoją pracę na rzecz Chłodni. Jej prezes przyznaje, że jeśli będzie miał już pewną informację o tym, że mają być zwolnieni, będzie działał.
- Wtedy przyjąłbym ich z powrotem do Chłodni, bo przecież ktoś musi wykonywać tę pracę - podkreśla Wiesław Chomicki. - To przecież oczywiste, że interesują mnie ci, którzy znają się już na swojej robocie i dobrze ją wykonują. Ale póki nie mam żadnych konkretów, to jest to jedynie hipotetyczne gdybanie.
Sprawą przeniesionych z Chłodni do PMB pracowników zainteresowała się Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego przy wojewodzie podlaskim. Dzień po jej posiedzeniu, które odbyło się 25 czerwca, wojewoda wysłał pismo do okręgowego inspektora pracy w Białymstoku. Była w nim prośba o zbadanie kwestii przeniesienia tych osób. Już podczas obrad WKDS było dużo obaw, że mogą być oni zagrożeni zwolnieniami. Wojewoda zwrócił się więc do OIP o zbadanie też i tej sprawy.
- Szykujemy się do kolejnej kontroli w Chłodni Białystok - potwierdza Krzysztof Rezanow, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Białymstoku. - Przyznam, że ostatnio jesteśmy częstymi gośćmi i w Chłodni, i w PMB.
Kontrola inspektorów odnośnie przeniesienia części pracowników Chłodni do PMB była już w kwietniu. Wtedy tryb tego posunięcia nie wzbudził ich zastrzeżeń.
Jak wylicza Stanisław Kazberuk, już pod koniec czerwca wypowiedzenia w PMB dostało ponad 50 osób z grupy 138, które pożegnają się z firmą jako pierwsze. Najpierw miało być to 165 osób, ale liczba ta została zmniejszona. W tym miesiącu wypowiedzenia prawdopodobnie otrzyma też kolejnych 31 pracowników z drugiej grupy przeznaczonej do zwolnienia. Najpóźniej w sierpniu zaś ci, którzy przeszli wcześniej z Chłodni.
Jak na razie w PMB produkcja stoi, zakład praktycznie nie funkcjonuje. Większość pracowników siedzi w domach w oczekiwaniu na pracę. Jak by tego było mało, firma ma zaległości w wypłatach wynagrodzeń.
- Część osób dostała pobory za maj, część ciągle na nie czeka - alarmuje Stanisław Kazberuk. - Tak naprawdę to nie wiemy, czy 10 lipca otrzymamy pensje za czerwiec.
Z prezesem PMB nie udało nam się skontaktować. Nie odebrał od nas telefonu, a w sekretariacie firmy usłyszeliśmy w środę, że nikogo z zarządu nie ma.
Przypomnijmy, że 14 czerwca Sąd Rejonowy w Białymstoku wydał postanowienie, które ogłosiło upadłość PMB SA z możliwością zawarcia układu. Wierzyciele mają 3 miesiące na zgłaszanie roszczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?